A A+ A++

Czasem trudno zostać docenionym za własne zasługi… a czasem
można przytulić solidną porcję sławy za rzeczy, których autorstwo należy
się zupełnie komu innemu. I mowa o naprawdę znanych przypadkach!

#1. Twierdzenie Pitagorasa znał cały świat przed Pitagorasem

Twierdzenie Pitagorasa, czyli rzecz, której żadnemu z czytelników nie trzeba przypominać, wykorzystywane jest m.in. do obliczania długości przeciwprostokątnej w trójkącie prostokątnym. Sprawa jasna. Niejasne jest natomiast autorstwo twierdzenia. A może akurat jasne, tylko że w zupełnie inny sposób niż przedstawia to historia. Autorem twierdzenia wcale nie jest bowiem Pitagoras. Na długo przed greckim matematykiem twierdzeniem posługiwali się Babilończycy – dysponujący zresztą dwiema kolejnymi metodami pozwalającymi obliczać to samo z niewielkim tylko błędem. Twierdzeniem Pitagorasa zanim w ogóle urodził się Pitagoras posługiwali się też Egipcjanie czy Chińczycy.

#2. Moonwalk wcale nie jest wynalazkiem Michaela Jacksona

Jeden z najbardziej charakterystycznych ruchów tanecznych czy też scenicznych, przypominający chodzenie do przodu podczas faktycznego przesuwania się w tył, już zawsze kojarzony będzie z Michaelem Jacksonem, który dał mu prawdziwą popularność. Jednak popularność nie jest w tym przypadku równa autorstwo – bo moonwalk znany był na długo zanim w 1983 roku pokazał go Jackson. Już w latach 50. XX wieku posługiwał się nim tancerz Bill Bailey, później również mim Marcel Marceau, a nawet… James Brown. Sam zaś „król popu” podpatrzył kroki u dwóch młodych tancerzy, Caspera Candidate’a i Cooleya Jaxsona.

#3. To nie Fleming odkrył penicylinę

W swojej niezaprzeczalnej skromności Alexander Fleming, szkocki bakteriolog i noblista, zwykł mawiać, że „to natura wyprodukowała penicylinę, on zaś tylko ją odkrył”. Jakkolwiek pełne dobrych intencji, zdanie to nie jest jednak prawdziwe, ponieważ o bakteriobójczym działaniu penicyliny wiadomo było już od kilkudziesięciu lat. Fleming swojego odkrycia dokonał w 1928 roku, ale już jakiś czas wcześniej do podobnych wniosków doszedł włoski badacz Vincenzo Tiberio. Zauważył on, że za każdym razem po oczyszczeniu studni z nalotu pleśni ludzie czerpiący z niej wodę chorowali, a objawy ustępowały dopiero wówczas, gdy pleśń odrosła. Uznał wówczas, że niektóre substancje – w tym właśnie penicylina – działają bakteriobójczo. Dlaczego to nie Tiberio zyskał sławę? Dlatego, że jego odkrycie zostało zlekceważone przez świat naukowy i uznane za przypadek.

#4. Thomas Edison co najwyżej stuningował żarówkę

Thomas Edison nie jest ulubieńcem większości osób, które nieco lepiej interesują się historią – „Niezwykłymi perypetiami odkryć i wynalazków”, jak pisał Juliusz J. Herlinger. Kolekcjoner patentów (miał ich ponad 1090) słynął z żerowania na wysiłkach swoich współpracowników, których okradał z zasług, przypisując sobie znacznie więcej niż faktycznie osiągnął. Także żarówka, z której wynalezienia „Edison jest znany”, nie jest bynajmniej oryginalnym wynalazkiem Amerykanina. Prace nad żarówką zapoczątkował Włoch Alessandro Volta, swoje dołożył Humphry Davy, następnie Warren de la Rue oraz chemik Joseph Swan. Kiedy na scenę wkroczył Edison, żarówki już dawno świeciły. Edison podmienił tylko żarnik na bardziej efektywny, po czym ogłosił światu, że oto wynalazł żarówkę.

#5. Kolumb wcale nie planował udowodnić, że Ziemia jest okrągła

Wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że Krzysztof Kolumb dał plamę i w swojej legendarnej podróży zamiast do Indii, jak planował, dotarł do Ameryki, którą zupełnie przypadkowo odkrył – przynajmniej dla tzw. Starego Świata. Funkcjonuje jednak przy tym mit, jakoby celem podróży Kolumba było udowodnienie, między innymi kościelnym hierarchom, że Ziemia wcale nie jest płaska. Wymyślił to, przy okazji solidnie mijając się z prawdą, pisarz Washington Irving w 1828 roku. Dodając Kolumbowi nieco legendy, zignorował fakt, że kształt naszej gościnnej planety znany był – za sprawą Arystotelesa – już od 600 r. p.n.e. Sam zaś Kolumb nie planował dowodzić krągłości Ziemi, a tego, że jest ona tak mała, że bez problemu można dotrzeć na wschód, płynąc de facto na zachód.

#6. Ewa równie dobrze mogła zgrzeszyć brzoskwinią

Wszyscy doskonale znamy tę historię – Adam i Ewa żyli sobie w najlepsze w zaczarowanym ogrodzie, aż nagle Ewie zachciało się węża i całą sielankę trafił szlag. Zerwała jabłko i nic już nigdy nie było takie samo, a zaczęło się od eksmisji. Pytanie tylko… skąd się wzięło jabłko? Biblia w żadnym miejscu nie precyzuje, o jaki konkretnie owoc chodziło. Równie dobrze więc Ewa może słynąć z ugryzienia jabłka, podczas gdy w rzeczywistości (he, he…) raczyła się brzoskwinią. Być może jabłko wynika natomiast z pomyłki w tłumaczeniu. Łacińskie mali oznacza zło, mala jabłko. Od jednego do drugiego droga okazała się nad wyraz krótka.

#7. Jerzy Waszyngton nie zmasakrował wiśni

Amerykanie lubują się w przerysowanych historiach. I nawet jeśli dana postać – ze względu na swoje imponujące dokonania – nie wymaga bynajmniej dodatkowego koloryzowania, istnieje duża szansa, że i tak ktoś się pokusi… Tak było w przypadku Jerzego Waszyngtona i jednego z jego pierwszych biografów Masona Locke Weemsa. To właśnie Weems wymyślił historię, według której kilkuletni Waszyngton miał otrzymać w prezencie siekierkę, którą natychmiast wypróbował na jednej z wiśni w sadzie jego ojca. Zapytany przez rozzłoszczonego rodziciela, „Jerzy przyznał się bez chwili wahania, bo nie przyszło mu do głowy, że mógłby skłamać”. Innymi słowy, historia o prawdomówności Waszyngtona jest kłamstwem. Ale jego prawdomówność – już niekoniecznie. Wyrazy uznania dla biografa.

#8. Juliusz Cezar właściwie to nigdy nie był cezarem

Juliusz Cezar dał się zapamiętać jako jeden z największych cesarzy imperium rzymskiego, mający za sobą ogromne osiągnięcia na najróżniejszych frontach, a także błyskotliwą karierę polityczną. I właśnie ową karierę podsumował na rok przed swoją śmiercią, samodzielnie przyznając sobie tytuł dożywotniego dyktatora Rzymu. Dlaczego to istotne? Dlatego, że wśród wielu funkcji, jakie sprawował Juliusz Cezar – kwestora, edyla, pretora, konsula, imperatora oraz właśnie dyktatora – nie ma tytułu cesarza. Pierwszym tytułowanym cesarzem rzymskim był rządzący po Juliuszu Oktawian August, zresztą jego adoptowany testamentem syn (de facto wnuk jego siostry).

#9. Szekspir nie do końca wymyślił historię o Hamlecie

Hamlet to jedno z największych dzieł Szekspira, jednoznacznie z nim kojarzone. Zawiła historia walki o władzę, intryga, podstępy, zamachy, opętany żądzami wujaszek… Krótko mówiąc, genialna opowieść. W całym swoim – i jego – geniuszu, niebędąca jednak opowieścią Szekspira. Jest bowiem niemal co do słowa identyczna z nordycką legendą spisaną znacznie wcześniej przez duńskiego historyka Saxo Grammaticusa. Żeby było ciekawiej, nieomal zgadza się nawet imię głównego bohatera. W micie brzmiało ono Amleth. Na tym jednak nie koniec zawiłości. Okazuje się bowiem, że Szekspir wcale nie musiał inspirować się samą legendą. Mógł równie dobrze przepisać pomysł ze sztuki Ur-Hamlet Thomasa Kyda, który już wcześniej zaadaptował historię do własnych potrzeb.

#10. Nazwanie gilotyny gilotyną to wyjątkowa złośliwość

Co łączy francuskiego lekarza Josepha-Ignace’a Guillotina z gilotyną? Zdecydowanie mniej niż można by sądzić. Wbrew obiegowej opinii Guillotin wcale nie wynalazł tego urządzenia. Mało tego, był jego zagorzałym przeciwnikiem, podobnie jak opowiadał się przeciwko stosowaniu kary śmierci. Specjalne maszyny do ścinania głów funkcjonowały już wcześniej w Szkocji czy Włoszech i to właśnie na nich swój projekt oparli chirurg Antoine Louis oraz Niemiec Tobias Schmidt, budowniczy prototypu gilotyny w formie, jaką znamy do dzisiaj. I jakkolwiek urządzenie mogło zostać nazwane nazwiskiem któregokolwiek z nich, przyjęła się nazwa „gilotyna” – trochę po złości, a trochę dla upamiętnienia nieskutecznej walki z karą śmierci.

Źródła: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMŚ: Polscy koszykarze spełniają marzenia
Następny artykułDzieci, które przynoszą wstyd swoim znanym rodzicom