A A+ A++
Kowalczyk o branżach uprzywilejowanych na wypadek blackoutu
Kowalczyk o branżach uprzywilejowanych na wypadek blackoutu
/ KPRM

Wicepremier, minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk zapewnił w czwartek po południu w Białymstoku podczas 19.MIędzynarodowego Forum Spółdzielczości Mleczarskiej, że w razie konieczności przerw w dostawach prądu, branże mleczarska i mięsna będą chronione, traktowane priorytetowo.

Wicepremier Kowalczyk i unijny komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski byli w czwartek gośćmi obrad forum. Wzięli udział w sesji na temat szans i wyzwań dla mleczarstwa w kontekście nowej Wspólnej Polityki Rolnej, Zielonego Ładu i krajowych planów strategicznych.

(…)zdaję sobie sprawę z tego, że branża mleczarska, branża przetwórcza, też ma wiele niepokojów o różne elementy. To jest choćby zaopatrzenie w energię. (…) Doskonale rozumiem te obawy, jak słyszę czasami dyskusje dotyczące potencjalnego wyłączania energii elektrycznej czy trudności w zaopatrzeniu w gaz. Tutaj pragnę zapewnić, że branża mleczarska i branża mięsna – tak żeby traktować to jednakowo – będzie traktowana absolutnie priorytetowo, jeśli kiedykolwiek by doszło do jakichkolwiek ograniczeń w dostawie energii” – zadeklarował wicepremier Kowalczyk.

Wyraził przy tym nadzieję, że nie będzie ograniczeń w dostawach energii elektrycznej i gazu.

“Mam nadzieję, że do tego (ograniczeń-PAP) nie dojdzie dlatego, że jesteśmy – jeśli chodzi o produkcję energii – przygotowani i tutaj nie ma takich zagrożeń, również jeśli chodzi o dostawy gazu. Niestety, nie mogę tego powiedzieć o cenach, dlatego że one są dyktowane przez światowe giełdy” – mówił w swoim wystąpieniu podczas forum Henryk Kowalczyk.

Czy obligacje detaliczne są bezpieczne? Czy chronią przed inflacją? Odpowiadamy na 50 najczęstszych i najważniejszych pytań o propozycję Skarbu Państwa dla oszczędzających.

Pobierz e-book bezpłatnie lub kup za 20 zł.
Masz pytanie? Napisz na [email protected]

Minister rolnictwa podkreślał, że ważne jest wspieranie produkcji mleka, ale także istotne jest to, by przetwórcy czuli się bezpiecznie, dlatego – oprócz bezpieczeństwa energetycznego – ważne jest to, aby branża otwierała się na nowe rynki, co w czasie niepewności w kwestii bezpieczeństwa żywnościowego na świecie, jest szansą.

“(…) kiedy wiele krajów poszukuje źródeł importu żywności, mleczarstwo ma ogromną rolę do spełnienia i ufam, że między innymi polskie mleczarstwo, w tym unijne mleczarstwo i przemysł mleczarski będzie miał tutaj ogromną rolę do spełnienia, ale też i ogromne korzyści z pełnienia tej roli, bo to jest bardzo istotne w dobie kiedy żywność jest poszukiwana, jeśli jeszcze nie jest poszukiwana mocno, to ona będzie poszukiwana, mleczarstwo powinno tę swoją szansę wykorzystać” – mówił Kowalczyk.

Minister poinformował wcześniej na konferencji prasowej, że o bezpieczeństwie żywnościowym w związku z wojną w Ukrainie, także w kontekście produkcji mleczarskiej – rozmawiał w czwartek na białostockim forum z ministrami (także wiceministrami) rolnictwa z krajów bałtyckich i sąsiadujących z Ukrainą (Litwy, Łotwy, Estonii, Słowacji, Węgier, Rumunii).

Kowalczyk wskazywał, że wsparcie dla mleczarstwa to wsparcie produkcji roślinnej i zwierzęcej rolników, hodowców bydła mlecznego, wsparcie dobrostanu zwierząt. Przypomniał, że Polska – jako jedno z na razie siedmiu państw ma już zatwierdzony plan strategiczny w ramach Wspólnej Polityki Rolnej na lata 2023-2027 i będzie już można do tego przygotowywać prawodawstwo krajowe oraz przygotowywać rolników, by z tego jak najlepiej skorzystali.

“Polska w branży mleczarskiej można powiedzieć jest ogromnym potentatem, jest eksporterem” – mówił Kowalczyk i dodał, że branża jest stabilna głównie dzięki spółdzielczości, przetwórstwu, które jest w krajowych rękach.

Komisarz UE ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski poinformował, że po zniesieniu kwot mlecznych (limitów w produkcji) wzrasta produkcja mleka. Podał, że w Polsce ta produkcja wzrosła z 9,5 do 14 mln ton. Podał także, że z powodu wzrostu cen energii, nawozów, pasz, ceny produktów mlecznych wzrosły o 38 proc. w całej UE, także w Polsce.

Wojciechowski mówił dziennikarzom, że w ramach przyjętego planu strategicznego na lata 2023-2027, na poprawę dobrostanu zwierząt Polska (w tym dla hodowców bydła mlecznego) ma mieć 1,7 mln euro, drugie tyle na wsparcie do bydła powiązane z produkcją oraz ok. 300 mln euro na ekstensywny wypas, 100 mln euro na wsparcie tradycyjnych ras zwierząt.

Na forum Wojciechowski wskazywał także, że “póki co” w UE jest zapewnione bezpieczeństwo żywnościowe, brak żywności – także z sektora mleczarskiego – “w krótkim czy średnioterminowym” okresie krajom UE nie zagraża. Mówił, że w mleczarstwie UE jest największym eksporterem- eksport wynosi 21 mln ton. Komisarz podkreślał, że w interesie UE jest maksymalne otwarcie rynków. (PAP)

autorka: Izabela Próchnicka

kow/ drag/

Źródło:PAP
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSzok. Kompletnie pijana opiekunka zajmowała się dziećmi w Punkcie Dziennej Opieki
Następny artykułPrezydent Katowic przyznał nagrody w dziedzinie kultury. Laureaci: Bonczar, Gowarzewska, Ciupa i Chudy