A A+ A++

fot. Klaudia Piwowarczyk

Argentyna wygrała w 1/8  finału mistrzostw świata z Serbią 3:0 i awansowała do ćwierćfinału. Europejczycy pomimo ambitnej gry zeszli z boiska pokonani i zakończyli swój udział w mistrzostwach. Rywalem Argentyny w kolejnej rundzie zmagań będzie zwycięzca meczu Brazylia – Iran.

Serbowie znacznie lepiej rozpoczęli ten pojedynek. Po bloku Marko Podrascanina oraz wykorzystaniu przechodzącej piłki przez Urosa Kovacevicia było 4:1. Wprawdzie po zagraniach Bruno Limy strata nieco zmalała, ale dwupunktowa przewaga utrzymywała się przez dłuższy czas. Obie drużyny często myliły się w polu serwisowym, ale za to dobrze grały blokiem. Kiedy Agustin Loser powstrzymał Aleksandara Atanasijevicia zrobiło się po 13. Cały czas trwało naprzemienne zdobywanie punktów, a wygranie akcji przy swojej zagrywce należało do rzadkości. Po wykorzystaniu kontrataku przez Facundo Conte Argentyńczycy po raz pierwszy wyszli na prowadzenie (20:19), a zwiększyli je po ,,czapie” Losera (21:19). Europejczycy próbowali doprowadzić do wyrównania. Marko Ivović dostał piłkę na lewe skrzydło, ale w decydującym momencie został zablokowany i pierwszy set zakończył się wynikiem 23:25.


Od początku drugiej partii na boisku pojawił się Dusan Petković, który zaczął ją od dwóch asów serwisowych. Serbowie zwiększyli przewagę dzięki Marko Podrascaninowi, który ustawił dwukrotnie skuteczny blok. Dodatkowo Marko Ivović skończył kontrę i było 10:6. Set ten przypominał ten poprzedni, a Argentyńczycy powoli zbliżali się do swoich rywali. Po ataku Bruno Limy pozostał im do odrobienia tylko punkt, co po raz kolejny zapowiadało ciekawą końcówkę. Tym bardziej, że pomylił się Petković, który do tej pory dawał dobrą zmianę (18:18). W decydującym momencie po stronie graczy Marcelo Mendeza zafunkcjonował blok. Agustin Loser dał im prowadzenie, a Lima podwyższył je do dwóch punktów. Siatkarze Igora Kolakovicia po raz drugi w tym meczu byli bezradni w końcowych fragmentach seta. Tym razem nie przyjęli dwóch zagrywek Facundo Conte, dlatego postawili się w trudnym położeniu, gdyż przegrywali już 0:2.

W trzeciej partii żadna z drużyn nie mogła wypracować sobie przewagi. Prowadzący zmieniał się, ale trwała wyrównana walka po obu stronach siatki. Mocnym elementem medalistów olimpijskich był blok, ale to plas Luciano De Cecco sprawił, że było 13:11. Dodatkowo Uros Kovacević zaatakował po antence i trener Kolaković poprosił o czas. Po ich stronie w dalszym ciągu słabo funkcjonowała zagrywka, więc De Cecco nie miał problemów z gubieniem blokujących. Dusan Petković zagraniem z prawego skrzydła nawiązał kontakt punktowy, ale gdy wydawało się, że zaraz Serbowie doprowadzą do remisu cios zadał Martin Ramos (21:18). W samej końcówce asa serwisowego posłał Kovacević, ale to wszystko na co było stać jego drużynę. W ostatniej akcji Agustin Loser skończył krótką i dość niespodziewanie to Argentyńczycy mogli się cieszyć z awansu do ćwierćfinału. W nim zmierzą się ze zwycięzcą pary Iran-Brazylia.

Serbia – Argentyna 0:3
(23:25, 21:25, 23:25)

Składy zespołów:
Serbia: Kovcevic (13), Ivovic (8), Jovovic, Atanasijevic (3),  Podrascanin (6), Lisinac (12),  Katić (libero) oraz Petric, Masulovic, Petkovic (9), Todorovic i  Peković (libero)
Argentyna: Conte (13), Loser (12),  Lima (12),  Palacios (8), Ramos (6), De Cecco (3), Danani (libero) oraz Sanchez, Martinez i Koukartsew

Zobacz również:
Wyniki fazy finałowej mistrzostw świata mężczyzn

źródło: inf. własna

nadesłał:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMortal Kombat II Mortal Kombat Defenders of the Realm v.9062022 PC
Następny artykułNecromunda: Hired Gun Windows 7 Fix PC