To, że Honda coś kombinuje, jest oczywiste. Producent zarejestrował na niemal wszystkich rynkach znak towarowy Transalp. O reaktywacji motocykla mówi się już od dawna – plotki głosiły, że jego premiera została przesunięta ze względu na pandemię.
To jednak tylko pogłoski, na pewno wiemy tylko tyle, że Transalp jest już w zasadzie gotowy do sprzedaży. Sprytny fotograf przyłapał go podczas przygotowywania filmu promocyjnego na alpejskich winklach.
Złote felgi, szprychy, kolory – nowy Trampek wyraźnie odwołuje się do swoich najlepszych lat, czyli przełomu 80. i 90. Design jednak zgodny jest z aktualnym wzornictwem Hondy – mamy tu zatem sporo kanciastości. Na tyle, na ile możemy ocenić na podstawie ograniczonych źródeł, Transalp dość mocno odbiega wyglądem od Afryki Twin.
Wyraźnie widać szprychowe koła, w tym przednie o średnicy 21 cali, coś co zwykle kojarzy się jednak z dzielnością terenową. Średnicę tylnej oceniamy na 18 cali. Skłonnościom do zjazdu z utwardzonych dróg sprzyjają także widoczne na zdjęciach przedłużona aluminiowa osłona miski olejowej, gmole silnika i podwyższona końcówka wydechu.
Nowy Transalp z pewnością nie będzie gorszym bratem Afryki Twin. Widać, że producent zastosował widelec upside-down, są także prawilne trzy tarcze hamulcowe typu wave. Przód przypomina trochę model NC750X i nie jest to dobra wiadomość, bo charakteru ma on tyle co bułka z margaryną.
A skoro mowa o NC750X – jednostka napędowa, która trafi do Transalpa nie będzie tą z enceka. Wprawdzie również będzie ona dwucylindrową rzędówką, ale na tym podobieństwa się kończą. Moc nowej jednostki to około 80 KM, ten sam silnik trafi także do nowego Horneta.
Wszelkie szczegółowe technikalia są jak na razie niedostępne. Sytuacja zmieni się zapewne już wkrótce, być może nawet przed wyczekiwanymi targami EICMA.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS