– Spodziewam się innego meczu niż w fazie grupowej pomiędzy naszą reprezentacją, a USA. Musimy zagrać dużo lepiej, a na pewno nasz zespół stać na lepszą grę – powiedział były selekcjoner biało-czerwonych, Waldemar Wspaniały.
Siatkarze reprezentacji Polski po zwycięstwie z Tunezją znaleźli się w czołowej ósemce mistrzostw świata. Przed nimi pojedynek z Amerykanami, którzy są również stawiani w gronie kandydatów do zdobycia medalu. – Sytuacji, że Polacy odpadają już w ćwierćfinale chyba nikt w naszym kraju sobie nie wyobraża. Zainwestowano zbyt duże pieniądze w organizację mistrzostw świata, żebyśmy pożegnali się z turniejem już na poziomie ćwierćfinałów. Poza tym wystarczy już porażek naszej kadry w tej fazie turnieju, przypomnę chociażby przegraną w 1/4 finału z Francją na ostatnich igrzyskach w Tokio. Wszystko jest jednak możliwe, to jest tylko sport. Amerykanów stać na bardzo dobrą grę i zwycięstwo – powiedział były szkoleniowiec polskiej kadry, Waldemar Wspaniały.
O ile w 1/8 finału Polacy gładko odprawili z kwitkiem Tunezyjczyków, o tyle Amerykanie dość niespodziewanie męczyli się z Turkami, pokonując ich dopiero w piątym secie. – Zawsze trzeba być w pełni skoncentrowanym, nie można zlekceważyć Rywala. Nawet, gdy gra się z teoretycznie słabszym rywalem, zawsze mogą się pojawić problemy. Najlepiej pokazał to mecz USA z Turcją. Wydawało się, że spotkanie szybko się zakończy po dwóch zwycięskich setach Amerykanów, a tymczasem mogło się to dla nich zakończyć dramatycznie. Mówiąc w naszym siatkarskim slangu, rywal w pewnym momencie „załapał” i było bardzo blisko sprawienia dużej sensacji. W piątym secie zadecydowało jednak doświadczenie Amerykanów i trochę szczęścia – ocenił Wspaniały.
Mimo że biało-czerwoni w fazie grupowej mistrzostw świata pokonali już Amerykanów 3:1, to w ćwierćfinale będzie to zupełnie inny pojedynek. – Spodziewam się innego meczu niż w fazie grupowej pomiędzy naszą reprezentacją, a USA. Musimy zagrać dużo lepiej, a na pewno nasz zespół stać na lepszą grę. Wtedy nie wystąpił ich podstawowy rozgrywający Micah Cristenson, teraz raczej na pewno zagra, zapowiadają się duże emocje. Niestety, tak naprawdę mieliśmy tylko jeden poważny sprawdzian w tym turnieju, właśnie z USA. Życzyłbym sobie, aby wynik z tamtego pojedynku się powtórzył – zakończył Waldemar Wspaniały.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS