A A+ A++

Kilkaset osób, jak nic, stoi po ziemniaki – szacowali panowie przyrządzający pieczone w żeliwnych kociołkach w skansenie w Wygiełzowie.

„Pani już ma porcję? To proszę przechodzić dalej”, „Pan już dostał, to po co pan tu dalej stoi? Proszę dać szansę innym” – zwracali uwagę ochroniarze i jednocześnie starali się, żeby wydawanie pieczonych szło jak najbardziej sprawnie.

Ziemniaki były pieczone powyżej amfiteatru, w najdalej wysuniętym punkcie skansenu, gdzie jest przygotowane palenisko. Od tego miejsca kolejka ciągnęła się poza amfiteatr. Można więc szacować, że stało w niej 400, 500, a może więcej osób chcących skosztować pieczonych.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMałgorzata Opczowska i Jacek Łęski zwierzyli się. Takie były początki ich znajomości
Następny artykułAfter destroying American society, the CDC admits natural immunity works better than COVID jabs