Tym bardziej symboliczny wydaje się wielki sukces najnowszego butiku marki Hermès, otwartego właśnie w Wuhan w połowie lipca tego roku. Według doniesień prasowych tylko w pierwszym dniu sprzedaży słynnych torebek i apaszek markowy butik w ekskluzywnym centrum handlowym Heartland 66 miał zainkasować od zamożnych klientów 4,45 mln dol., kwotę rekordową w porównaniu z innymi otwarciami sklepów słynnego domu mody. I to pomimo powrotu pandemicznych obostrzeń w Chinach. Czy to koniec gorszej passy dla sprzedawców towarów z najwyższej półki? Zdecydowanie. Analitycy Bain&Co też są pod wrażeniem rynkowego odbicia, które rozpoczęło się już pod koniec ubiegłego roku i przyjęło ostry kształt litery V. Jak wynika z szacunków ekspertów, którzy wraz z mediolańską Fondazione Altagamma analizują trendy w branży, wartość globalnego rynku dóbr luksusowych w 2021 r. dobiła do 288 mld euro, a w tym może wzrosnąć do 320–330 mld euro.
Najnowszy butik marki Hermès w Wuhan okazał się sukcesem, a jeszcze dwa lata temu chińskie miasto kojarzyło się głównie z pandemią.
Fot.: Agencja BE&W
Tego zakupowego szału nie stopuje na razie ani wojna w Europie Wschodniej i sankcje nałożone na Rosję, ani coraz gorsza koniunktura gospodarcza i rosnąca już niemal wszędzie na świecie inflacja.
– Popyt na towary luksusowe rośnie pomimo splotu tylu negatywnych czynników, które wydawać by się mogło, powinny popsuć nastroje konsumentów. Po dwóch latach pandemii ludzie chcą znów żyć normalnie i czerpać radość z wyjątkowych przedmiotów – mówi Katarzyna Wal, starszy menedżer w Bain&Co.
Spadająca wartość pieniądza może wręcz być czynnikiem nakręcającym popyt na dobra luk … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS