A A+ A++

Robert Lewandowski w trzech kolejkach La Liga strzelił już cztery gole. Najpierw Polak dwukrotnie pokonał bramkarza Realu Sociedad w wyjazdowym meczu, który FC Barcelona wygrała 4:1. Przed tygodniem także dwa razy pokonał natomiast golkipera Realu Valladolid, a “Barca” wygrała przed własną publicznością 4:0. 

Zobacz wideo
Mueller błyskawicznie reaguje na losowanie LM i wysyła wiadomość do Lewandowskiego. “Panie Lewangoalski”

Robert Lewandowski będzie miał ułatwione zadanie w meczu z Sevillą. Rywale mają kłopoty z obsadą środka obrony

Polak z meczu na mecz się rozkręca i staje się postrachem na hiszpańskich boiskach, tak jak przez lata był w Bundeslidze. Już teraz jest wiceliderem klasyfikacji strzelców. Iago Aspas, który go wyprzedza i strzelił pięć goli, rozegrał jednak o jedno spotkanie więcej. Lewandowski w sobotę 3 września o godzinie 21:00 stanie przed szansą dogonienia napastnika Celty Vigo. Wówczas Barcelona zmierzy się z Sevillą. 

Prezes Bayernu mówi, jak Lewandowski zostanie przywitany. “Zasłużył”

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Lewandowski w tym spotkaniu może mieć ułatwione zadanie, jeśli chodzi o znalezienie drogi do bramki. Sevilla, nie dość, że jest w fatalnej formie i nadal czeka na pierwsze zwycięstwo w sezonie, ma jeszcze poważne kłopoty z obsadą środka obrony. Latem z zespołu odeszli dwaj podstawowi stoperzy – Jules Kounde i Diogo Carlos. Klub zarobił na nich 81 milionów euro, jednak nie udało mu się ich skutecznie zastąpić. 

Z Bayernu Monachium sprowadzono Tanguya Nianzou, jednak 20-letni Francuz jest jeszcze bardzo niedoświadczony i zdarzają mu się proste błędy. Marcao, który przyszedł z Galatasaray Stambuł, jest natomiast kontuzjowany i jeszcze przed kilka tygodni nie wróci do gry. Na uraz narzeka także Karim Rekik i jest niemal pewne, że nie zagra przeciw Barcelonie. 

Trener Julen Lopetegui nie ma w kadrze już innych środkowych obrońców. Będzie zatem musiał ustawić na tej pozycji zawodnika z innej formacji, lub też któregoś z bocznych obrońców. Być może jako będzie to defensywny pomocnik Nemanja Gudelj, który grał już jako stoper choćby na inaugurację La Liga w przegranym 1:2 meczu z Osasuną. 

Barcelona – Sevilla. Gdzie i kiedy oglądać mecz?

Mecz 4. kolejki La Liga: Sevilla – FC Barcelona odbędzie się w sobotę, 3 września o godzinie 21. Tym razem transmisją spotkania zajmie się Eleven Sports 1 (starcia Primera Division transmituje także Canal+), a rywalizację będzie można również zobaczyć na portalu elevensports.pl. Zapraszamy także do śledzenia relacji tekstowej na Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.

Erik ten HagManchester United musiał szybko reagować. Drogo ich to kosztowało

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrezydent: Adam Mickiewicz i epoka romantyzmu budowali postawy Polaków na następne stulecia
Następny artykułWielkopolska: Dwa samochody zderzyły się na skrzyżowaniu. Dwie osoby z obrażeniami