A A+ A++

Silne turbulencje są niezwykle niebezpieczne i może nie być w stanie stawić im czoła nawet najbardziej wykwalifikowany i doświadczony pilot. Choć zwykle pojawienie się dla pasażerów skutkuje najedzeniem się strachu, to w najgorszych przypadkach turbulencje mogą doprowadzić do obrażeń i uszkodzeń.

Zobacz wideo
Kunz: Chęć podróżowania jest tak duża, że naprawdę duże lotniska korkują się

Klimat ma wpływ na turbulencje. W najbliższych dziesięcioleciach ich liczba znacznie wzrośnie

Jak podaje CNN, w ciągu roku w USA w turbulencje wpada około 65 tys. samolotów. Ponad 5 tys. z nich doświadcza bardzo silnych turbulencji. Paul Williams, profesor nauk o atmosferze na Uniwersytecie w Reading w Wielkiej Brytanii zastrzega jednak, że w najbliższych dziesięcioleciach może być ich więcej.

Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Przeprowadziliśmy kilka symulacji komputerowych i odkryliśmy, że silne turbulencje mogą podwoić się lub potroić w nadchodzących dziesięcioleciach

– poinformował.

44 osoby nie poleciały do Warszawy, bo zabrakło miejsc. LOT się tłumaczy

Odkrycie naukowców wskazuje na “turbulencje czystego powietrza”, które nie są związane z burzami, czy chmurami. W przeciwieństwie do zwykłych turbulencji uderzają znienacka i trudno ich uniknąć.

Z badań wynika również, że występowanie turbulencji wzrośnie na całym świecie do lat 2050-2080 – szczególnie na najbardziej uczęszczanych trasach lotów. Co więcej, najsilniejszy rodzaj turbulencji wzrośnie najbardziej. Nie oznacza to jednak, że latanie stanie się niebezpieczne.

Samoloty nie zaczną spadać z nieba, ponieważ samoloty są budowane zgodnie z bardzo wysokimi specyfikacjami i są w stanie wytrzymać najgorsze turbulencje, jakich możemy się spodziewać, nawet w przyszłości

– wyjaśnił CNN profesor Paul Williams. Jak wskazuje, wydłuży się też czas występowania turbulencji.

Linie lotnicze Southwest AirlinesIncydent podczas lotu Southwest Airlines – pasażer rozesłał nagie zdjęcia

Zwykle na locie transatlantyckim można spodziewać się 10 minut turbulencji. Myślę, że za kilkadziesiąt lat może to wzrosnąć do 20 minut lub do pół godziny

– dodał.

Stewardesy i stewardowie narażeni na turbulencje bardziej niż pasażerowie

Jak informuje CNN, stewardesy i stewardowie są o wiele bardziej narażeni na skutki turbulencji niż pasażerowie. To właśnie osoby na tych stanowiskach doznają 80 proc. wszystkich obrażeń z nimi związanych.

Mamy stewardesy, które kilka razy zostały wrzucone w sufit, a następnie z powrotem w dół, co spowodowało połamane kończyny

– poinformowała Sara Nelson, stewardesa United z 26-letnim doświadczeniem i prezeska Association of Flight Attendants, związku reprezentującego 50 tys. stewardes z 20 linii lotniczych.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł2 gry za darmo! Polacy ulepszają swoją produkcję i oferują tytuł w ramach promocji
Następny artykułKoniec z gastroskopią i kolonoskopią? Polski start-up stworzył wyjątkową kapsułkę