A A+ A++

Mauro Icardi trafił do PSG na początku września 2019 roku w ramach wypożyczenia z Interu Mediolan. W sezonie 2019/20 pozostawił po sobie na tyle dobre wrażenie (20 goli i cztery asysty w 34 meczach), że po roku władze paryskiego klubu postanowiły wykupić go na stałe za 50 milionów euro z nadzieją, iż będzie idealnym uzupełnieniem formacji ofensywnej.

Zobacz wideo
Dlaczego piłkarze tak dużo zarabiają?

Bamba Dieng wykiwał trzy kluby i zakiwał sam siebie. Nieprawdopodobna historia transferu

Mauro Icardi bez przyszłości w PSG, ale blisko Galatasaray Stambuł

Później jednak sytuacja Argentyńczyka uległa zmianie. Co prawda w dalszym ciągu osiągał dobre liczby, jednak najczęściej pełnił rolę zmiennika, co w połączeniu z uciążliwymi kontuzjami sprawiło, że klub zaczął szukać możliwości na rozstanie się z Icardim. Od dłuższego czasu zawodnik nie mógł narzekać na brak zainteresowania.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Problemem były jednak wysokie żądania finansowe. W Paryżu mógł liczyć na wysokie wynagrodzenie, którego nie zapewniłoby mu zbyt wiele innych klubów. Nowy menedżer PSG, Christophe Galtier oznajmił jednak, że Icardi zostanie odstawiony na boczny tor, dlatego argentyński napastnik postanowił działać w kwestii odejścia.

Od kilku dni turecki dziennikarz Ertan Suzgun informował, że Icardi jest bliski przenosin do Galatasaray Stambuł, z którym osiągnął nawet ustne porozumienie. Informacje te potwierdził również dziennik “L’Equipe”, jednak z uwagi na fakt, że PSG sprowadzało Argentyńczyka za 50 milionów euro, kwestię sporną pozostaje kwota transferu.

Co ważne, Icardi może zmienić klub jeszcze w ciągu najbliższych dni, bowiem letnie okno transferowe w Turcji kończy się dopiero 8 września. Do tego czasu władze klubu ze Stambułu mają znaleźć sposób na to, aby dogadać się z władzami paryskiego klubu i wykupić napastnika.

Wojciech SzczęsnyWłosi podają, ile ma pauzować Wojciech Szczęsny

W obecnym sezonie Mauro Icardi nie rozegrał jeszcze ani jednego spotkania. W kadrze meczowej znalazł się za to tylko raz – miało to miejsce w Superpucharze Francji przeciwko FC Nantes (4:0), jednak nie dostał możliwości gry i przesiedział całe spotkanie na ławce rezerwowych.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułAntoni Królikowski o Vincencie. “Wiem, że będę jego dobrym ojcem”
Następny artykułKuriozalna odpowiedź na wątpliwości przedstawiciela MAEA. „Gdy pocisk spada, to się obraca o 180 stopni”