Sześć lat musieliśmy czekać na kolejne Wielkie Derby Śląska, czyli mecz, w którym Górnik Zabrze rywalizuje z Ruchem Chorzów. W czwartek obie drużyny zagrały ze sobą w ramach Pucharu Polski. Górnik wygrał to spotkanie 1:0 i awansował do kolejnego etapu, ale uwagę skupia nie tylko to, co działo się na murawie, ale też zachowanie kibiców na trybunach.
Już na wejściu kibice Ruchu Chorzów wywiesili obraźliwe transparenty. W trakcie meczu słychać było wulgarne przyśpiewki, wzajemne wyzwiska. Podpalono flagi, a gdy ochrona zaczęła je gasić, doszło do pierwszych starć. Chuligani próbowali zniszczyć ogrodzenie i dostać się pod sektor kibiców Górnika. Ochrona starała się ich spacyfikować gazem łzawiącym, ale ataki nie ustawały. W odwecie sympatycy Ruchu zaczęli szklanymi butelkami, petardami, puszkami i pozostałościami po racach. Więcej o zamieszkach podczas derbów Śląska przeczytacie w naszym tekście na Sport.pl.
Lukas Podolski obraził kibiców Legii za transparent. A co z fanami Ruchu? “Żyją swoim klubem”
Wszystkim tym wydarzeniom z poziomu ławki rezerwowych przyglądał się Lukas Podolski. Mimo kierowanych w stronę Górnika słów nie krytykował kibiców Ruchu, a można powiedzieć, że nawet ich pochwalił za oddanie klubowi.
– W Polsce robimy to tak na wariata, powiem za siebie, bo nie wiem co mówią koledzy. Ja swoje pierwsze derby grałem, jak miałem 18 lat. Grałem też takie derbowe spotkania w innych krajach. Mnie to nie straszy, bo to jest piłka, a kibice żyją swoim klubem. Jak wybiegają, to wybiegają. Trochę tam postraszą, ale tak to jest i tak to będzie. Boli to, że nie mogę zagrać w takim spotkaniu, bo takie mecze jak ten z Legią czy z Ruchem, to ja najbardziej kocham – powiedział Podolski cytowany przez Interię Sport. Napastnik nie mógł grać w WIelkich Derbach Śląska z powodu kontuzji kolana.
Trzeba przyznać, że to dość nietypowa reakcja. Ostatnio bardzo głośno było o tym, jak Podolski skrytykował kibiców Legii Warszawa przy okazji meczu ligowego z Górnikiem Zabrze. Na trybunie stadionu w Warszawie zawisł bowiem zielony transparent z napisem “Fatalna sytuacja w Odrze, przyczyną gówno w wiodrze”. A nad nim namalowano dziewczynę piorącą w rzece koszulki Górnika. Za nią stało wiadro, a w nim znajdowała się koszulka z numerem 10 i nazwiskiem “Podolski”.
Na odpowiedź nie trzeba było czekać długo. “Słoiki nauczcie się geografii, Odra nie płynie przez Zabrze, ale widać żyleta tego nie wie. A może zapomnieliście, bo zaczadziła was Czajka i to gówno co Wam płynie pod nosem. Szacunek, że wydajcie kasę na farby, żeby mnie promować. Fajnie wyglądała ta 10 dzięki wam” – odpowiedział kibicom Podolski.
Wielkie Derby Śląska to wydarzenie towarzyszące polskim kibicom od 1956 roku. Górnik wygrał wtedy 3:1 z Ruchem Chorzów. Od tego czasu oba zespoły zagrały przeci
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS