Dzisiaj, 2 września (14:06)
– Iga Świątek jest w III rundzie US Open, a my wciąż niewiele wiemy o jej formie, bo przeciwniczki Polki grały tak słabo. Nie wyobrażam sobie, by Lauren Davies była w stanie wyrzucić z turnieju liderkę rankingu WTA. To nie jest ta sama półka – mówi Interii Tomasz Iwański, były tenisista i trener tenisa.
Dariusz Wołowski, Interia: Rywalką Igi Świątek w II rundzie US Open była Amerykanka Sloane Stephens, zwyciężczyni turnieju z 2017 roku. Wynik 6:3, 6:2 wskazuje na łatwe zwycięstwo Polki.
Tomasz Iwański: – Stephens zagrała koszmarnie. Z tego co zobaczyłem na korcie Arthura Ashe’a, najbardziej podobał mi się komentarz Lecha Sidora, który stwierdził: “Dobrze, że ten mecz już się skończył”. Ja też się ucieszyłem. Niewiele dowiedzieliśmy się o formie Igi, poza tym, że potrafi wykorzystać tak nieregularną grę przeciwniczki. To jest jakaś wskazówka, ale trudno z tego wyciągać głębsze wnioski o formie Polki. Trzeba poczekać do rywalki, która postawi Idze twarde warunki.
Lauren Davies w III rundzie?
– Nie sądzę. W ogóle nie mogę sobie wyobrazić, żeby Amerykanka była w stanie wyrzucić z US Open liderkę rankingu WTA. Ona i Iga to tenisistki z innej półki. Gdyby Polka miała z Davies poważne kłopoty, znaczyłoby to, że jest daleka od swojego normalnego poziomu. W sporcie wszystko jest możliwe, tenis kobiet zna różne zaskakujące rozstrzygnięcia, ale takie, że Davies da radę Świątek, nie mieści się w mojej wyobraźni.
Która rywal … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS