Kościół katolicki nie pozostawia zbyt wiele miejsca na zabranie głosu osobom czującym się mniejszością. Mimo nauczania o miłości wyklucza mnóstwo osób, czasami wręcz gardzi nimi – nie kryją wierni i wierne katolickiej archidiecezji białostockiej.
Część wiernych Kościoła katolickiego w Polsce w ostatnich miesiącach brała udział w konsultacjach synodalnych i wielu z nich podzieliło się – jak to określono w ogólnopolskiej syntezie podsumowującej diecezjalną fazę synodu – „obrazem Kościoła zranionego, dotkniętego skandalami i ludzką biedą, którego grzeszna strona związana ze słabością człowieka często powoduje zgorszenie i cierpienie”.
Nie zainteresowało się 45 procent
W czasie konsultacji synodalnych wierni w całym kraju podnosili, że Kościół w Polsce „zamiast społeczności przepełnionej modlitwą bardziej przypomina źle zarządzaną instytucję” i „jest oderwany od życia”. Takie też wnioski między innymi płyną z syntezy opublikowanej po konsultacjach synodalnych w archidiecezji białostockiej, które trwały od 17 października ubiegłego roku do końca czerwca bieżącego roku (a więc np. jeszcze przed wybuchem seksskandalu z udziałem rzecznika białostockiej kurii metropolitalnej ks. Andrzeja Dębskiego).
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS