A A+ A++

Opóźniony o dwanaście miesięcy przez pandemię koronawirusa, powrót Formuły 1 do Holandii dokonał się w 2021 roku. Królowa sportów motorowych przybyła do Zandvoort po raz pierwszy od sezonu 1985.

Obecna umowa zakłada rywalizację nad Morzem Północnym do 2023 roku włącznie. Rozmowy na temat kolejnych lat trwają. Stefano Domenicali, szef F1, wielokrotnie chwalił organizatorów, choć podkreślał również, iż część infrastruktury wokół tory wymaga modernizacji.

– Na początku trudno było zorganizować tam wyścig z powodu pandemii koronawirusa – przyznał Domenicali. – Jednak powiedziano mi, że to będzie wspaniałe wydarzenie i muszę powiedzieć, iż tak było. Pod względem atmosfery była to najlepsza runda.

– Wiele innych miejsc zgłasza swoje kandydatury, ale pojedziemy tam tylko jeśli będą w stanie zapewnić takie wrażenia, jakie są w Zandvoort.

Przedstawiciele organizatora przyznają, że wyścig jeszcze zyskał na popularności i tegoroczna publiczność będzie liczniejsza od tej z 2021 roku. Zaapelowali jednak o rządowe wsparcie, by utrzymać swoje miejsce w kalendarzu.

– O sprzedaż biletów nie musimy się martwić – przekazał Robert van Overdijk, szef toru. – Potrzebujemy jednak naszych partnerów i rządu. Możemy przygotować wydarzenie tylko wtedy, gdy uzyskamy pełne finansowanie.

Pierwszy trening przed Grand Prix Holandii ruszy jutro o godzinie 12:30.

Czytaj również:




akcje


komentarze

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułProof your Government is manipulating data to cover up the lethality of COVID-19 vaccination
Następny artykułKaczyński o reparacjach: Choć droga będzie długa, to któregoś dnia odniesiemy sukces