“Od ławeczki „Zielono mi w Oleśnicy” zieleni nie przybędzie. Dzisiaj pod Bramą Wrocławską przyglądałem się z mieszkańcami bloku Bociania !9, jak tną na tej ulicy drzewa. Klasyka tego, co od wielu lat dzieje się w Oleśnicy.
Jedna pani która okna ma wprost na wycinane drzewo, żaliła się i opowiadała o zaistniałej sytuacji. I jak my tu, na tej patelni będziemy teraz mieszkać ?. Tu rosły trzy wysokie piękne drzewa. Przyszli panowie, z chodnika zrobili zatoczki parkingowe a chodnik poprowadzili pod blokami, przy drzewach. Tu koparka przy budowie pocięła wszystkie korzenie. Trzy drzewa, które tu rosły, od razu zaczęły schnąć i dzisiaj ostatnie wycinają…
Klasyka, zieleń zawsze na końcu, zawsze najmniej ważna. Zazwyczaj, taką tradycją oleśnicką jest, że jak się już wysokie drzewo wytnie, to sadzi się mniej szkodliwe – szczepione, niskopienne. Będę tam zaglądał, zobaczę jakie w zamian zostaną posadzone drzewa. Jeśli to będą drzewa wysokie, przy odrobinie szczęścia, za 50-60 lat zastąpią wycięte”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS