A A+ A++

Pościg miał miejsce w poniedziałek 29 sierpnia. Policjanci w nieoznakowanym radiowozie zauważyli, że kierujący volkswagenem ma problemy z prostą jazdą.

Włączyli sygnały i kazali mężczyźnie zatrzymać się do kontroli. Kierowca jednak przyspieszył i zaczął uciekać. 

W trakcie pościgu kilkukrotnie usiłował za wszelką cenę zepchnąć z jezdni radiowóz i zajeżdżał mu drogę, niemal doprowadzając do wypadku. “Realnie mogło dojść do tragedii” – piszą policjanci na swojej stronie.

Skandaliczna interwencja stołecznych policjantów. Mieli pobić zatrzymanego

Po kilkunastokilometrowym pościgu, kiedy do akcji wkroczyli kolejni policjanci, udało się zatrzymać 31-latka. Mundurowi wyczuli od niego silną woń alkoholu, jednak ten odmówił badania stanu trzeźwości. W związku z tym pobrano od mężczyzny krew do badań laboratoryjnych. Okazało się, że miał blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie.
 
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu i usłyszał zarzut m.in. za kierowanie pojazdem będąc w stanie nietrzeźwości. Ponadto będzie również odpowiadał za niezatrzymanie się do kontroli.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMateusz Morawiecki do uczniów: Pamiętajcie, że Google nie zastąpi wam nauczycieli
Następny artykułIrańscy hakerzy na usługach państwa wykorzystują Log4Shell przeciwko Izraelowi, twierdzi Microsoft