A A+ A++

Do wykonania odwiertu pozostały formalności: podpisanie umowy między samorządem a Polską Geotermalną Asocjacją – organizacją, która ma pilotować wydobycie. Porozumienie zablokowały jednak gminne władze uznając, że dokument ma braki prawne. 

Zapisy, które nam proponowano są niekorzystne dla gminy. Takiej umowy – w tej formie nie mogę na dzień dzisiejszy podpisać. To będzie naruszenie dyscypliny finansów publicznych. Przede wszystkim chodzi o zapis success fee. Z tego co wiem, to też tego typu płatność nie jest zwracana z dofinansowania. Na dzień dzisiejszy nie mamy żadnych środków zabezpieczonych w budżecie

– mówi burmistrz Włodzimierz Hibner.

Miałoby chodzić o wynagrodzenie Polskiej Geotermalnej Asocjacji.

Burmistrz obawia, że gmina musiałaby wynagrodzenie PGA, a więc 5 procent wartości inwestycji pokryć z własnej kieszeni. Jak mówił podczas nadzwyczajnej sesji rady miejskiej profesor Jacek Zimny z AGH i prezydenckiej Narodowej Rady Rozwoju, gmina nie wyda nawet złotówki.

Gmina nie ponosi żadnych kosztów. Rządowy program geotermalny daje 100-procentowe dotacje. Dostaliśmy oficjalne zamówienie do współpracy, przygotowaliśmy wszystko, co do nas należy. Należy po partnersku z nami rozmawiać, a nie wyszukiwać jakichś powodów u prawników drugich, trzecich na „nie”… My powinniśmy teraz, w tej sytuacji zagrożenia wojennego szukać porozumienia na „tak”!

– uważa profesor Jacek Zimny.

Prawnicy obu stron zapewniają, że chcą się spotkać, by dojść do porozumienia. Obecni na sali radni jednomyślnie poparli pomysł wykorzystania w gminie złóż geotermalnych; także burmistrz zapewnia, że chciałby, by gmina skorzystała ze złóż. Liczy się jednak czas – koncesja na wydobycie obowiązywać będzie tylko do marca przyszłego roku. 

Czas na złożenie wszystkich dokumentów mija już jednak za miesiąc. Jeśli do tego czasu konflikt nie zostanie zażegnany, Nowy Tomyśl na kolejną taką szansę będzie musiał czekać długie lata.

Nowotomyska elektrociepłownia, opierająca się na geotermii byłaby innowacyjna w skali kraju – wykorzystywać ma bowiem sprężarkowe pompy ciepła, a to patent wprowadzony przez polskich naukowców.

Wedle szacunków, mogłaby pokryć 70 procent zapotrzebowania cieplnego miasta. Koszt inwestycji miałaby wynieść ponad 40 milionów złotych – całość miałoby pokryć państwo.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMisja Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej przybyła do Zaporoskiej Elektrowni
Następny artykułChcą dojechać traktorami na… Gubałówkę