1 września – w kolejną rocznicę rozpoczęcia drugiej wojny światowej – mamy poznać kwotę reparacji wojennych, którą Polska powinna otrzymać od Niemiec według autorów raportu, nad którym pracował specjalny zespół pod przewodnictwem polityka Prawa i Sprawiedliwości Arkadiusza Mularczyka.
Jak wskazuje Cezary Gmyz w rozmowie z portalem Polskiego Radia 24, temat reparacji dla Polski nie jest szczególnie ważny w niemieckim dyskursie publicznym. Pojawia się, gdy w polskiej przestrzeni publicznej podnoszone są postulaty uzyskania reparacji czy odszkodowań. Zdecydowana większość niemieckiej klasy politycznej jest przekonana, że polskie roszczenia są niedopuszczalne.
Jedynym wyjątkiem jest partia Zielonych, która obecnie współtworzy niemiecki rząd.
– Tamten ruch, tamto pokolenie zbuntowało się przeciw swoim rodzicom i po raz pierwszy zaczęło zadawać sobie pytanie, co rodzice robili w czasie II wojny światowej. Przestało wierzyć, że byli to wyłącznie listonosze i kucharze – powiedział Gmyz.
Mniejszość polska w Niemczech
Gmyz podkreślił, że zbyt rzadko podnoszoną przez polską stronę kwestią jest ta dotycząca prześladowań mniejszości polskiej. Odszkodowania dla tej grupy byłoby łatwiej odzyskać. Publicysta wskazał prosty powód.
– One w dużej mierze dotyczą Polaków będących obywatelami Niemiec oraz organizacji polskich działających na prawach niemieckich. Mniejszość polska dostała jakieś nędzne ochłapy po wojnie i żeby ten rachunek krwi zamknąć, rekompensaty powinny być znacznie wyższe – wyjaśnił.
– Nie można powiedzieć, że te nędzne ochłapy, które Niemcy nam zaproponowały, w jakikolwiek sposób zrekompensowały straty. Niemcy zdają sobie też sprawę, że tak długo, jak ten rozdział pozostaje otwarty, czas gra na ich korzyść – dodał Gmyz.
Korespondent TVP w Berlinie został również zapytany o to, czy społeczeństwo niemieckie jest skłonne uznać konieczność wypłaty Polsce reparacji. Odpowiadając, Gmyz stwierdził, że “wśród Niemców jest jakaś warstwa – ale stosunkowo niewielka – która z powodów ideowych uważa, że ten rozdział nie został zamknięty”. Z pewnością jednak taka postawa nie pomogłaby żadnej partii w wygraniu wyborów
– Mimo wszystko wydaje się, że większa część opinii publicznej jest przeciwko jakimkolwiek wypłatom – wyjaśnił.
Czytaj też:
Gmyz: Grecy i Włosi korzystają z okazji do wzięcia na Niemcach odwetuCzytaj też:
Gmyz: Sikorski przestrzegając przed tym, miał rację
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS