We wtorek doszło do jednej z największych niespodzianek podczas trwającego US Open. Już w pierwszej rundzie z turniejem pożegnała się obrończyni tytułu, Emma Raducanu (11. WTA). Brytyjka na korcie Louisa Armstronga zaprezentowała się bardzo słabo i przegrała 6:3, 6:3 z Francuzką Alize Cornet (40. WTA)
Raducanu odpadła w I rundzie US Open. Obrończynie tytułu bez błysku w tym sezonie
Już przed meczem było wiadomo, że Cornet stać na sprawienie niespodzianki. Francuzka, dla której jest to 63. występ w głównej drabince wielkoszlemowej z rzędu, udowodniła to między innymi podczas Wimbledonu. W Londynie pokonała w III rundzie Igę Świątek (1. WTA), kończąc jej rewelacyjną serię 37. zwycięstw z rzędu.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Porażka Raducanu pokazała, że Brytyjka nie jest w najlepszej dyspozycji. Tym samym podtrzymała ona niechlubną serię obrończyń tytułu w tegorocznych Wielkich Szlemach. Dość stwierdzić, że ubiegłoroczne mistrzynie w tym roku wygrały łącznie tylko dwa spotkania. Dokonała tego Naomi Osaka (44. WTA), docierając do III rundy Australian Open. Po pierwszym meczu z French Open odpadła Barbora Krejcikova (23. WTA), a ze względu na zakończenie tenisowej kariery do rywalizacji z Wimbledonie nie podeszła Ashleigh Barty. To pokazuje, że tenis kobiet jest coraz bardziej nieprzewidywalny, a mistrzostwa wielkoszlemowe znaczą coraz mniej.
Szansę na wywalczenie drugiego wielkoszlemowego trofeum w sezonie zachowała Iga Świątek. Polka w pierwszej rundzie pewnie pokonała 6:3, 6:0 Włoszkę Jasmine Paolini (56. WTA). W kolejnym meczu rywalką liderki rankingu WTA będzie Amerykanka Sloane Stephens (51. WTA). Niestety Magda Linette (73. WTA) i Magdalena Fręch (103. WTA) udział w US Open zakończyły już na pierwszej rundzie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS