Od początku września wejdzie w życie część przepisów noweli prawa o ruchu drogowym – od tej daty przeglądy techniczne muszą spełniać wyższe wymagania niż dotychczas. W Unii Europejskiej przepisy ujednolicające zasady wykonywania przeglądów technicznych zostały wprowadzone dyrektywą obligującą państwa członkowskie do dostosowania swoich przepisów w tym zakresie do maja 2020 roku. Polska więc wprowadza je z ponad dwuletnim opóźnieniem.
Nowe przepisy zakładają, że dwukrotną cenę zapłaci właściciel pojazdu, gdy spóźni się ze zrobieniem przeglądu powyżej 30 dni. Ale to niewielka kara za niedbałość, bo w przypadku, gdy brak jest przeglądu technicznego a samochód uczestniczy w kolizji czy wypadku – to sankcja jest zdecydowanie wyższa. Po pierwsze mandat w wysokości od 20 do 1500 zł. Druga negatywna konsekwencja wiąże się z odpowiedzialnością za wypłatę odszkodowania.
Dodatkowo wszystkie auta czeka obligatoryjna dokumentacja fotograficzna. Diagnosta będzie miał obowiązek zrobienia co najmniej 4 zdjęć pojazdu, w tym stanu licznika. Ma to pomóc wyeliminowaniu manipulacji na tzw. przekręcaniu licznika albo wręcz na dopuszczaniu do poruszania się po drodze pojazdów, które nawet nie pojawiły się na przeglądzie technicznym.
„Niewątpliwie zmiana przepisów najbardziej dotknie właścicieli SKP (Stacji Kontroli Pojazdów) dokonujących przeglądów technicznych. Będą się one mogły spodziewać przynajmniej raz w roku kontroli warunków lokalowych a przede wszystkim sprzętowych. Takie kontrole będzie zlecał starosta” – informuje Prawo.pl.
Więcej w serwisie prawo.pl >
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS