Z obliczeń ING dokonanych na podstawnie danych GUS wynika, że w 2021 roku jedna osoba w gospodarstwie domowym konsumowała 3,95 kg owoców miesięcznie, 7,43 kg warzyw, natomiast spożycie serów i twarogów wyniosło 0,97 kg.
Na podstawie danych Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej PIB (IERiGŻ) ING wylicza, że roczne bilansowe spożycie mięsa w Polsce wyniosło w 2021 roku 76,5 kg. IERiGŻ prognozuje w 2022 r. dalszy spadek konsumpcji mięsa. Za przyczynę wskazuje m.in. rosnące ceny, które na koniec bieżącego roku mogą być kilkadziesiąt procent wyższe niż w 2021 roku.
Podwyżki o 200–400 proc.
Producenci żywności obawiają się, że spadki mogą objąć także pozostały asortyment, a to za sprawą rosnących cen energii elektrycznej. Producent marchwi „Dzida Produkt” z Goczałkowic-Zdrój ma chłodnie, których praca gwałtownie podrożała. Podwyżki cen prądu sięgnęły 400 proc. i zmuszą one do drastycznych podwyżek cen warzyw.
Czytaj więcej
Podwyżki cen prądu są szczególnie dotkliwe dla przedsiębiorstw, które mają mroźnie. – W porównaniu ze styczniem br. obecnie energia zdrożała już o ponad 200 proc., a w przyszłym roku planowane są kolejne podwyżki. To jednak niejedyne wzrosty cen, z jakimi się mierzymy. Warto wspomnieć również o wzrostach cen palet (aż o 260 proc. r./r.) i folii (o 26 proc. r./r.). Nie bez znaczenia był również wzrost wynagrodzenia minimalnego o 15 proc. – wymienia prezes zarządu Frigo Logistics Kristof Verbruggen.
Frigo Logistics obsługuje na wyłączność siedem sieci handlowych działających na polskim rynku oraz grupę około osiemdziesięciu producentów oferujących artykuły spożywcze. Operator dostarcza produkty wymagające kontrolowanych temperatur do ponad 4,5 tys. punktów w całej Polsce. W centrach dystrybucyjnych Frigo Logistics temperatura jest utrzymywana na poziomie do -22 st. C.
– Finalna cena produktu jest składową wielu czynników, ale podwyżka cen energii ma wpływ na każdy etap procesu, podczas którego żywność – od momentu zasiania, przez późniejszą obróbkę, aż po logistykę – finalnie trafia na stół. Podwyżki cen energii to kolejny czynnik, który z pewnością nie pozostanie obojętny na końcowe ceny żywności – zarówno ta świeża, jak i mrożona wymaga odpowiedniego przechowywania, które jest tym bardziej energochłonne i kosztochłonne, im wyższe notujemy temperatury – przypomina Verbruggen.
Optymalizacja nie pomoże
Do tej pory wzrosty cen większość firm były w stanie rekompensować wdrażanymi optymalizacjami, jednak z uwagi na podwyżki prądu, które już miały miejsce w tym roku, i inflację, koszty działalności operacyjnej firm znacząco wzrosły. – Obecne podwyżki są na tyle duże, że wprowadzane zmiany bądź poczynione już kroki, jak założenie paneli fotowoltaicznych, nie są w stanie zapewnić pokrycia bieżących zobowiązań. Tak ekstremalny wzrost kosztów powoduje, że i ceny usług będą wzrastały – ostrzega prezes Frigo Logistics.
Czytaj więcej
Przyznaje, że wzrosty cen dotykają wszystkich, ale w pierwszej kolejności uderzą w mniejsze biznesy. – Bardziej zaawansowane przemysłowo, produkujące na skalę masową firmy są bardziej wydajne, zwłaszcza w zużyciu energii. Obecne podwyżki cen są jednak na tyle duże, że odczujemy je wszyscy – zapewnia Verbruggen.
Badania pokazują, że jako Polacy w ostatnich miesiącach rzeczywiście zaciskamy pasa i każdą złotówkę oglądamy dokładniej przed wydaniem. – Żywność jest towarem podstawowym, niezbędnym – co najwyżej mogą zmienić się produkty, jakie wybieramy. Potwierdza to m.in. fakt, że rynek żywności ekologicznej w ostatnim czasie odnotował spadek – wskazuje prezes Frigo Logistics.
Rynek żywności mrożonej jest duży i stabilny (mrożona pizza, pierogi, mięso, frytki i mieszanki warzywne na patelnię czy do zup). W ostatnim czasie rośnie także kategoria produktów stabilizowanych – czyli takich, które po etapie głębokiego mrożenia są stabilizowane do określonej temperatury.
Potwierdzają to spostrzeżenie podane przez GUS wyniki transportu. W latach 2015–2020 praca przewozowa chłodni i lodowni wzrosła o 21,5 proc. i przekroczyła 43 mld tkm, natomiast praca przewozów krajowych powiększyła się w tym samym czasie o 18,2 proc. Z danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego wynika, że ubiegłoroczny udział chłodni i izoterm w rejestracjach naczep wyniósł 18,5 proc. i był o 3 pkt proc. wyższy niż w 2013 roku.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS