A A+ A++

W poniedziałek na kortach w Nowym Jorku rozpoczęła się ostatnia wielkoszlemowa rywalizacja w tym roku. Najlepsze tenisistki i tenisiści świata walczą o triumf w US Open. Pierwszego dnia doszło do kilku sensacji, szczególnie w męskiej drabince. Już w I rundzie z imprezą pożegnali się faworyci: Stefanos Tsitsipas (5. ATP) oraz Taylor Fritz (12. ATP). Obaj przegrali z kwalifikantami. Grek uległ Kolumbijczykowi Danielowi Elahi Galanowi (94. ATP) 0:6, 1:6, 6:3, 5:7, natomiast Amerykanin musiał uznać wyższość rodaka Brandona Holta (303. ATP) 7:6 (3), 6:7 (1), 3:6, 4:6. 

Zobacz wideo
Iga Świątek ciężko trenuje. Oto dowód

Stefanos Tsitsipas odpada z US Open. Grek przegrał z kwalifikantem

Mecz rozpoczął się koszmarnie dla Greka. Piąty tenisista świata popełniał bardzo dużo błędów, z czego korzystał rywal. Tym samym pierwsze dwa sety padły łupem Kolumbijczyka 6:0 i 6:1. Dopiero w trzeciej partii Tsitsipas stawił opór przeciwnikowi. Popełnił zdecydowanie mniej niewymuszonych błędów, co przełożyło się także na wynik rywalizacji. Ostatecznie Grek wygrał tę partię 6:3.

Sakkari wyrzuca półfinalistkę Wimbledonu już w I rundzie US Open. Za wcześnie

Faworyt postanowił iść za ciosem. Czwarta odsłona rywalizacji była najbardziej wyrównana. Walka toczyła się punkt za punkt. Doszło także do kilku przełamań. W dziesiątym gemie Kolumbijczyk miał aż pięć piłek meczowych, ale wszystkie obronił Tsitsipas. Tenisista uległ dopiero w dwunastym gemie. Mecz zakończył się porażką Greka 1:3. O tym, że nie był to dzień Tsitsipasa świadczą także statystyki. Zawodnik popełnił aż 57 niewymuszonych błędów. Kolejnym rywalem Kolumbijczyka będzie Jordan Thomson (102. ATP).

Po spotkaniu piąty tenisista świata był załamany. – Galan zdominował ten mecz. Nie miałem zbyt wiele do powiedzenia. Nie mogłem znaleźć sposobu, by mu się przeciwstawić – oznajmił Tsitsipas.

Więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl

Taylor Fritz poza US Open. Amerykanin przegrał z 303. tenisistą świata

Do niemałej sensacji doszło także w starciu rodaków: Taylora Fritza i Brandona Holta, który zajmuje 303. pozycję w rankingu ATP. Spotkanie zaczęło się od wyrównanej walki. Na początku każdy z tenisistów wygrywał przy własnym podaniu. Później doszło do dwóch przełamań – zarówno na korzyść Fritza, jak i Holta. Do rozstrzygnięcia pierwszego seta konieczny był tie-break. W nim zdecydowanie silniejszy okazał się dwunasty tenisista świata (7:3).

Kolejna partia miała bardzo podobny przebieg. Zawodnicy walczyli punkt za punkt. Ponownie doszło do tie-breaka. Tym razem jednak górą był Holt (7:1). Zwycięstwo w drugim secie dodało skrzydeł młodemu tenisiście, który zaczął dominować na korcie. Fritz nie był w stanie przeciwstawić się rywalowi. Ostatecznie dwa kolejne sety wygrał Holt – 6:3, 6:4. W następnej rundzie Amerykanin zmierzy się z Pedro Cachinem (66. ATP). 

Po meczu Fritz był załamany i nie szczędził sobie krytycznych słów. – Czuję się jak idiota. Bo tylko idiota mógł pomyśleć, że uda mu się wygrać ten mecz i cały turniej. Jeśli chce odnosić sukcesy, to nie mogę grać takich spotkań. To boli. Czuję się okropnie – podkreślił Amerykanin. 

Kamil Majchrzak żegna się z US Open już pierwszego dnia. Jeden zryw to za małoKamil Majchrzak żegna się z US Open już pierwszego dnia. Jeden zryw to za mało

Do sensacji doszło także w starciu pań. Simona Halep (7. WTA) odpadła już w pierwszej rundzie imprezy. Rumunkę pokonała zdecydowanie niżej notowana Daria Snigur (124. WTA) 2:6, 6:0, 4:6. W kolejnym meczu Ukrainka zmierzy się z pogromczynią Magdaleny Fręch (103. WTA) Rebeccą Marino (106. WTA). 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRadni wracają do pracy po wakacjach. Dziś sesja Rady Miasta
Następny artykułObchody 42. rocznicy powstania NSSZ “Solidarność”w Jeleniej Górze