A A+ A++
"Publico": Cena wojny na Ukrainie jest nie do przyjęcia dla gospodarek Europy
fot. Viacheslav Lopatin / / Shutterstock

W nadchodzących miesiącach Europa stanie w obliczu “doskonałej burzy” – prognozuje w poniedziałek hiszpański dziennik “Publico”. Jak pisze, fundamentami europejskiego dobrobytu wstrząsają recesja, inflacja, niedobory energii i perspektywa ogromnych wydatków zbrojeniowych, zgodnie z instrukcjami wydanymi przez USA, w związku z pomocą Ukrainie w wojnie z Rosją.

“Doskonała burza” wydaje się być “drenażem”, doprowadzającym cywilizację na skraju upadku, który obejmuje wszystko: PKB, produkcję przemysłową, zatrudnienie i konsumpcję. W tle obserwowana jest galopująca inflacja obezwładniająca europejskie gospodarki – uważa hiszpański dziennik.

Europejscy liderzy już mówią o katastrofie, a jednocześnie nawołują do zwarcia szeregów w obronie nadszarpniętej europejskiej demokracji poprzez wysyłanie broni na Ukrainę, ignorując przy tym pogarszającą się sytuację milionów ludzi, dotkniętych skutkami gospodarczymi pandemii Covid-19, z której jeszcze się nie otrząsnęli – komentuje “Publico”.

Ludność europejska, zgodnie z rzekomą “solidarnością kontynentalną”, ma cierpieć z powodu zubożenia i racjonowania dóbr w wyniku wcześniejszych błędów w zarządzaniu pandemią, spotęgowanych teraz przez konsekwencje udziału Zachodu w konflikcie na Ukrainie i rosyjski szantaż energetyczny – pisze dziennik.

W lipcu inflacja w strefie euro osiągnęła 8,9 proc. i przewiduje się, że wkrótce będzie dwucyfrowa. Podczas gdy w Stanach Zjednoczonych inflacja powoli spada, w Europie jest odwrotnie, co unaocznia większy koszt wojny ponoszony po tej stronie Atlantyku – zauważa “Publico”.

Perspektywy wyjścia z recesji nie są dobre, biorąc pod uwagę, że budżety krajowe powinny przeznaczyć 2 proc. PKB na obronność, zgodnie ze zobowiązaniami podjętymi w ramach NATO na najbliższe lata. Wojna kładzie się cieniem na przyszłość Europy i nie zmieniłoby tego nawet podpisanie zawieszenia broni miedzy Rosją i Ukrainą – ocenia gazeta.

Prologiem do wydatków wojskowych przewidzianych na następne lata jest przeznaczenie w ciągu najbliższych miesięcy ogromnych środków europejskich na wysłanie broni dla Ukrainy – studni bez dna, jak ujmuje to dziennik.

“W tej wojnie dominują jednak patriotyczne proklamacje i wezwania do obrony naruszonej demokracji na Ukrainie – kraju skorumpowanym, jak mało który – przeciwko autokracji Rosji, reagującej ciosami i nielegalnymi działaniami na prawie 20 lat upokorzeń ze strony Zachodu” – twierdzi “Publico”. “To silne emocje, a nie strategia czy dyplomacja wzięły górę nad rozsądkiem i potrzebą powstrzymania wojny, nawet za cenę coraz większych poświęceń”.

Cały kryzys obrazuje jeden z przykładów największej obłudy w dyskursie gospodarczym w historii współczesnej Europy – komentuje hiszpańska gazeta. W czasach rosyjskiego szantażu energetycznego, kiedy z Brukseli płyną słowa potępienia dla rosyjskiego demona, to właśnie Europa jest jego największym płatnikiem – dodaje.

Od czasu rosyjskiej inwazji na Ukrainę Europa płaci Moskwie ponad 13,9 mld euro miesięcznie za gaz, ropę naftową i węgiel, podczas gdy w 2021 r. płaciła połowę – ok. 7, 3 mld euro, otrzymując 15 proc. więcej surowców. Pomimo wojny, a raczej dzięki niej, Moskwa inkasuje obecnie 89 proc. więcej za eksport surowców do UE niż rok temu. “Nie pytajcie, kto traci na wojnie” – konkluduje “Publico”.

Grażyna Opińska 

Źródło:PAP
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRazem przez pięćdziesiąt lat. W zdrowiu i chorobie
Następny artykułRosja na strategicznym rozdrożu