A A+ A++

Andrzej Duda w rozmowie na antenie Radia ZET był również pytany o ewentualne zmiany w ordynacji wyborczej, które chciałby wprowadzić PiS. Mimo że Ryszard Terlecki zapowiadał, że pomysł został ostatecznie porzucony, informacje, że trwają nad nim prace, ciągle pojawiają się w przestrzeni medialnej.

Prezydent o zmianach w ordynacji wyborczej. „Nikt nie odbywał ze mną żadnej poważnej rozmowy”

Czy zadzwoni do mnie pan prezes Jarosław Kaczyński, czy zadzwoni do mnie pan premier, czy zadzwoni do mnie jakikolwiek inny polityk, czy lider jakiejkolwiek innej partii, która jest w parlamencie i może wystąpić z inicjatywą ustawodawczą, pierwszą moją prośbą i pytaniem zarazem, ale też żądaniem, będzie to, aby przedstawić konkretny projekt ustawy z konkretnymi rozwiązaniami, bo dopiero wtedy będziemy mogli zacząć poważną rozmowę – stwierdził Duda.

Czyli ma pan pewne wątpliwości, żeby zmieniać ordynację na rok przed wyborami? – dopytywał prowadzący rozmowę Bogdan Rymanowski.

Zawsze mam wątpliwości, jeżeli chodzi o każdą ustawę i chcę, żeby każda ustawa była zgodna z konstytucją i normami, w jakich powinno funkcjonować państwo demokratyczne. Dałem temu wyraz, chociażby nie zgadzając się na ordynację do Parlamentu Europejskiego, która w ukryty sposób podnosiła próg wyborczy – podkreślił prezydent. – Biorę pod uwagę różne okoliczności. Zwłaszcza kwestię demokratycznych standardów i prawdziwej możliwości realizacji zasad demokracji, a więc prawdziwej możliwości wybierania, realnego wybierania – dodał.

Dopytywany, czy pomysł zwiększenia liczby okręgów „jest dobry, czy zły” stwierdził, że „wszystko zależy od tego, jakie będą szczegółowe rozwiązania”. – Na razie żadna propozycja nie leży na stole i nikt nie odbywał ze mną żadnej poważnej rozmowy na ten temat – podkreślił prezydent.

Co z przesunięciem wyborów samorządowych? Duda: Nie ma żadnej konkretnej propozycji

Prezydent był też pytany o zmianę terminu wyborów samorządowych za względu na pokrywanie się ich terminu z wyborami parlamentarnymi.

To jest zupełnie inna kwestia. Tutaj pytanie, co będzie zaproponowane. Też nie ma żadnej konkretnej propozycji, to mówię od razu. Dopiero jak będzie konkretna propozycja, będzie można rozmawiać – stwierdził.

Duda przyznał jednak, że są dwa argumenty za przesunięciem wyborów, które „uważa za poważne”.

– Jeden argument został podany przez PKW, a mianowicie, jeżeli dwie kampanie będą realizowane jednocześnie, to pytanie, jak w ogóle dokonać rozliczenia w sposób uczciwy. Jak rozróżnić, co było realizowane w ramach kampanii parlamentarnej, a co było tak naprawdę realizowane w ramach kampanii samorządowej. Rzeczywiście, jest to, praktycznie rzecz biorąc, niemożliwe – ocenił prezydent. – Drugim argumentem jest to, że jeżeli kampanie wielkich ugrupowań zetkniemy z kampanią często małych komitetów lokalnych, to z całą pewnością dominacja wielkich kampanii, gdzie są wielkie pieniądze, będzie potężna i przygniatająca. I pytanie, czy tak powinno być – pytał retorycznie.

Prezydent był dopytywany, czy skłania się w taki razie do przesunięcia wyborów samorządowych o kilka miesięcy.

– Jeśli będzie rozsądna propozycja… Gdyby to było przesunięcie tylko o kilka miesięcy, które nie spowodowałoby drastycznej zmiany, a jedynie rozsunięcie dla pewnej czystości i przejrzystości procesów wyborczych, także od strony ich finansowania i legalności, to byłbym skłonny się temu przychylnie przyjrzeć – stwierdził. – Ale powtarzam, muszę najpierw zobaczyć rozwiązania, które są proponowane – podkreślił.

Czytaj też:
Duda stanowczo odpowiada Kaczyńskiemu. Wytyka mu wielokrotne zmiany zdania

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNa środku ronda de Gaulle’a powstały pasy rowerowe! „To nie koniec zmian”
Następny artykułWyraźne spadki na GPW. WIG20 pogłębia lipcowy dołek