Kalifornia z 40 mln mieszkańców jest liderem w USA pod względem ochrony środowiska. Jej gubernator Gavin Newsom już we wrześniu 2020 ogłosił plan stopniowego wycofania z użytkowania samochodów z silnikami spalinowymi do 2035 r. Teraz CARB (urząd kontroli jakości powietrza California Air Ressources Board) przegłosował nowe przepisy dotyczące rocznych limitów pojazdów o zerowej emisji spalin od 2026 r. Administracja Joe Bidena musi jeszcze zatwierdzić nowe wymogi zanim zaczną obowiązywać.
Przedstawiciele władz stanowych oceniają, że nowe normy zmniejszą do 2037 r. o 25 proc. skażenie pochodzące ze spalinowych aut, czyli główną przyczynę smogu. Przepisy przewidują, że od 2026 r. 35 proc. nowych samochodów oferowanych do sprzedaży musi mieć napęd elektryczny, hybrydowy lub wodorowy. Do 2030 r. ta proporcja ma wzrosnąć do 68 proc., a w 2035 r. do 100 proc. W 2030 r. sprzedaż pojazdów spalinowych zmaleje o 2,9 mln, a pięć lat później o 9,5 mln, natomiast na 2 mln sprzedanych w 2035 r. 183 tys. będzie hybrydami plug-in – przewiduje CARB.
– To historyczna chwila dla Kalifornii, dla naszych partnerskich stanów i dla świata, bo ustalamy szlak prowadzący w przyszłość o zerowej emisji spalin – powiedziała Liane Randolph, przewodnicząca CARB. Steve Douglas, wiceprezydent sojuszu Alliance for Automotive Innovation, reprezentującego m.in. GM, Volkswagena i Toyotę, stwierdził, że normy CARB „są najbardziej kompleksowymi i przekształcającymi przepisami w historii samochodu”. Joseph Mandelson, główny rada prawny Tesli uznał, że propozycja CARB „jest możliwa do osiągnięcia i toruje Kalifornii drogę w przewodzeniu elektryfikacji sektora lekkich pojazdów”. Jedynie organizacja producentów paliw American Fuel & Petrochemical Manufacturers zgłosiła sprzeciw. Wezwała prezydenta i Agen … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS