Rok temu Cristiano Ronaldo opuścił Juventus i trafił do Manchesteru. Początkowo miał podpisać kontrakt z City, ale – m.in. po namowie sir Aleksa Fergusona – wybrał ofertę United. “Każdy, kto mnie zna, wie o mojej skończonej miłości do MU. Moja historia tutaj została zapisana złotymi literami w tej wielkiej i niesamowitej instytucji. Trudno mi nawet opisać swoje uczucia. To spełnienie marzeń” – czarował kibiców Ronaldo.
I choć w poprzednim sezonie był najlepszym strzelcem “Czerwonych Diabłów”, to pojawiały się głosy, że przeszkadza drużynie w rozwoju. Gole strzelał regularnie, ale na murawie bywał egoistą i w dodatku mało pracował w obronie. “Ten transfer to był hazard Manchesteru. Ronaldo sprawia, że automatycznie prowadzisz 1:0, ale zarazem grasz w dziesiątkę” – pisał “The Athletic”.
Gole Ronaldo nie zapewniły jednak Ligi Mistrzów Manchesterowi. A że Portugalczyk ma już 37 lat, to wie, że ma coraz mniej czasu na śrubowanie rekordów w LM. A to jego główna obsesja, więc mówi się, że właśnie dlatego chce opuścić Manchester jeszcze w tym okienku. Dla ukochanej LM. Nowy trener Eric ten Hag z pewnością nie będzie protestował. W nowym sezonie Ronaldo zagrał tylko 153 minuty z 360 możliwych.
Mendes wpycha Cristiano Ronaldo, gdzie się tylko da
Jorge Mendes, agent Ronaldo, zaczął wpychać swojego zawodnika do niemal każdego dużego klubu. Był temat Chelsea, Bayernu Monachium, a nawet plotki o Atletico Madryt i Barcelonie. Problemem jednak jest gigantyczna roczna pensja Ronaldo (około 25 milionów euro netto). Pojawiły się nawet głosy o możliwym powrocie do Sportingu, gdzie zaczynał młodziutki CR7.
“Powrót do Sportingu był szeroko omawiany w Portugalii, jednak trener lizbońskiego klubu był przeciwny transferowi Ronaldo. Ruben Amorim dał do zrozumienia, że odejdzie, jeśli Cristiano podpisze kontakt. Ronaldo uważa postawę trenera za śmieszną” – pisze “The Times”.
Do zamknięcia okienka transferowego pozostało kilka dni, a Jorge Mendes rozpaczliwie szuka mu klubu. Odezwał się nawet do Milanu, któremu zaproponował, że znajdzie mu kupca za Rafaela Leao, a Milan część otrzymanych pieniędzy przeznaczy na pensję Ronaldo.
Ostatnio więcej pisze się jednak o Napoli. Mendes miał zaproponować Aurelio De Laurentiisowi, prezesowi Napoli, że sprzeda do United Victora Osimhena za minimum 120 milionów euro, a wtedy MU będzie mogło pozbyć się Ronaldo.
Problemem jednak pozostaje wysoka pensja Portugalczyka i fakt, że Napoli zabrania piłkarzom zarabiania na własnym wizerunku bez zgody klubu. A to w przypadku Ronaldo wydaje się absurdalne, bo on zarabia więcej na kontraktach reklamowych, niż stricte na piłce.
“Ronaldo otrzymał tylko jedną solidną ofertę. Może otrzymać 300 milionów euro za grę w Pro League w Arabii Saudyjskiej. W obecnej sytuacji saudyjskie pieniądze są bezużyteczne dla człowieka, który chce pobijać rekordy w LM” – kończy “The Times”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS