A A+ A++

W piątek Wisła Kraków doznała drugiej porażki w tym sezonie Fortuna 1. Ligi. Drużyna prowadzona przez Jerzego Brzęczka przegrała na wyjeździe z Chrobrym Głogów 1:2. To otworzyło szansę dwóm zespołom na objęcie fotelu lidera. Na czoło wysunąć się mógł Bruk-Bet Termalica Nieciecza i ŁKS Łódź. Pozostałe zespoły miały szansę doskoczyć do czołówki.

Zobacz wideo
Najwyższy kontrakt w historii Rakowa. “To jest inwestycja” [Sport.pl LIVE]

Jerzy Brzęczek wściekły za zachowanie Luisa Fernandeza. “Będzie surowo ukarany”

Ważne zwycięstwo Ruchu Chorzów. ŁKS zawiódł

Najtrudniejsze zadanie miał Bruk-Bet. Niecieczanie pojechali do Chorzowa na mecz z dobrze spisującym się Ruchem. I już w 18. minucie “Niebiescy” objęli prowadzenie za sprawą Patryka Sikory. Gospodarze nie cieszyli się jednak z prowadzenia zbyt długo, ponieważ zaledwie pięć minut później goście otrzymali rzut karny. Na bramkę zamienił go Wiktor Biedrzycki. Pierwsza połowa zakończyła się remisem. W drugiej padł zwycięski gol. Zdobyli go gospodarze na początku drugiej połowy. Na listę strzelców wpisał się Tomasz Swędrowski. Ruch odniósł bardzo ważne zwycięstwo i przynajmniej do meczu ŁKS-u awansował na drugie miejsce w tabeli.

ŁKS miał teoretycznie łatwiejsze zadanie. Łodzianie mierzyli się na wyjeździe z Chojniczanką, która dopiero przed tygodniem zanotowała pierwszą wygraną w sezonie z rozczarowującym Górnikiem Łęczna (4:1). Mimo tego niemal do końca pierwszej połowy utrzymywał się wynik bezbramkowy. Niemal, bo w 43. minucie na prowadzenie niespodziewanie wyszli gospodarze za sprawą Patryka Tuszyńskiego. Po przerwie ŁKS szukał wyrównującego gola, ale bez skutku. W 88. minucie czerwoną kartkę zobaczył jeszcze Pirulo i to dodatkowo skomplikowało sytuację ŁKS-u. Łodzianie nie zdołali odpowiedzieć na trafienie Tuszyńskiego i sensacyjnie przegrali w Chojnicach 0:1. Ten wynik z pewnością ucieszył wiślacką część Krakowa, ponieważ stało się jasne, że po ośmiu kolejkach Wisła pozostanie liderem tabeli.

Angel Rodado w Wiśle KrakówWisła Kraków zaczęła znakomicie. A potem nastąpił koszmar

Stal rozbiło Podbeskidzie. Górnik Łęczna w końcu wygrał

Do sporej niespodzianki doszło w Rzeszowie. Aspirujące do awansu Podbeskidzie zostało całkowicie rozbite przez Stal. Już po 10 minutach było 2:0 po golach Bartłomieja Poczobuta i Kacpra Piątka. W 26. minucie piłkę do własnej bramki skierował Julio Rodriguez i sytuacja gości stała się zła. Natomiast po golach Dawida Olejarka i Bartosza Wolskiego z 49. i 52. minuty była już beznadziejna. Podbeskidzie przegrało aż 0:5.  

W ostatnim sobotnim meczu oglądaliśmy też przełamanie Górnika Łęczna. Spadkowicz z ekstraklasy rozpoczął te rozgrywki fatalnie i okupował strefę spadkową. Przed meczem trener Marcin Prasoł zapowiadał, że w sobotę kibice zobaczą innego Górnika. I rzeczywiście tak było, bo ekipa z Łęcznej wygrała pierwszy mecz w sezonie. Górnik nie dał szans Odrze Opole. Po pierwszej połowie było już 3:0 po dwóch golach Siegieja Krykuna i trafieniu Damiana Gąski. Goście odpowiedzieli golem Rafała Niziołka w drugiej połowie, ale ostatnie słowo należało do gospodarzy. W 71. minucie Marcin Biernat ustalił wynik na 4:1 dla Górnika.

Rewolucja w Wiśle Kraków. Legenda klubu odchodzi. Brzęczek z nową roląRewolucja w Wiśle Kraków. Legenda klubu odchodzi. Brzęczek z nową rolą

Liderem I ligi pozostaje Wisła Kraków. Drugie miejsce, również premiowane awansem do ekstraklasy zajmuje Ruch Chorzów. Miejsca barażowe zajmują ŁKS, Bruk-Bet Termalica, Puszcza Niepołomice i Podbeskidzie. Z kolei w strefie spadkowej znajdują się Górnik Łęczna, Sandecja Nowy Sącz i Resovia Rzeszów.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWielkopolska: Ostrzeżenie meteorologiczne przed burzami!
Następny artykułCiężarówka wjechała w tłum na imprezie ulicznej w Holandii. Są zabici i ranni