A A+ A++

W rozpoczętych w piątek mistrzostwach Polacy są i współgospodarzem obok Słowenii, i obrońcą tytułu. Biało-czerwoni okazali się najlepsi w dwóch poprzednich edycjach imprezy – w 2014 roku wywalczyli trofeum pod wodzą Stephane’a Antigi, a cztery lata później z Vitalem Heynenem. Walkę o obronę tytułu i trzeci z rzędu złoty medal mistrzostw świata Polacy zaczęli od meczu z Bułgarią. I potwierdzili mistrzowskie aspiracje.

Zobacz wideo
Jak Polacy zaprezentują się na mistrzostwach świata? Jak wyglądają przygotowania w katowickim Spodku? Jakub Balcerski dla Sport.pl

Kibic chciał kupić bilet pod Spodkiem i trafił najgorzej jak mógł. Nie poznał gwiazdy

Deklasacja w pierwszym secie. Polacy zdemolowali Bułgarów

Pierwszy set można opisać krótko i dosadnie: miazga. Polacy demolowali Bułgarów w każdym elemencie. Zaczęło się od świetnych bloków Mateusza Bieńka, a potem Polacy dokładali kolejne gwoździe. Akcje rozgrywali z polotem, blok był niczym mur, a rywale nie radzili sobie też z zagrywką, często popełniając proste błędy. W ekipie Bułgarów nie funkcjonowało nic, w polskiej ekipie – wszystko. Efekt? Demolka i wynik 25:12. Wyglądało to tak, jakby Bułgarów stłamsiła atmosfera katowickiego Spodka. Nie potrafili znaleźć sposobu na rozpędzonych Polaków.

Drugi set był już trochę bardziej wyrównany. Polacy popełniali więcej błędów własnych, a w ekipie Bułgarii zaczął funkcjonować blok. Bułgarzy wyszli nawet na pierwsze prowadzenie (4:3), a potem oba zespoły notowały krótkie serie punktowe. Raz Polacy zdobywali dwa punkty z rzędu, zaraz potem odpowiadali rywale. Przy stanie 10:12, kiedy Bułgarzy zdobyli cztery punkty z rzędu, Nikola Grbić poprosił o czas. To poskutkowało. Polacy szybko wyszli na prowadzenie 14:12. Reszta tej partii to spokojne dowiezienie wyniku. Biało-czerwoni jeszcze powiększyli przewagę (16:13 i 21:17), aż w samej końcówce odskoczyli jeszcze raz i mimo słabszej postawy niż w pierwszym secie nie pozostawili wątpliwości kto jest lepszy. Wygrali 25:20.

USA - MeksykDeklasacja w pierwszym meczu “polskiej” grupy na MŚ siatkarzy w Polsce

Kapitalna seria Semeniuka w trzecim secie. Polacy wygrali pierwszy mecz na MŚ w siatkówce

Trzeci set zaczął się bardzo dobrze, od prowadzenia 3:0, potem Polacy wygrywali już 9:5, ale wtedy coś się zacięło – Bułgarzy wyszli na prowadzenie 10:9. Nikola Grbić wziął czas, a po nim Polacy wyrównali. Wtedy na serwis wszedł Kamil Semeniuk i wprawił wszystkich w osłupienie – popisał się dwoma identycznymi asami serwisowymi! Bułgarzy wzięli czas… i nic to nie dało! Semeniuk zaliczył jeszcze dwa genialne serwisy i zrobiło się 14:11. Niestety, na krótko. Kilka minut później kolejny czas wziął Grbić, bo Bułgarzy doprowadzili do remisu 15:15. I znowu po przerwie Polacy się zerwali i wyszli na prowadzenie 19:16. W końcówce, podobnie jak w drugiej partii, Polacy jeszcze powiększyli przewagę, głównie za sprawą Bartosza Kurka. Ostatecznie Polacy zwyciężyli 25:20 i 3:0 w całym meczu.

Sobota jest dla Polaków dniem przerwy. W niedzielę biało-czerwoni spotkają się z Meksykiem, który w swoim pierwszym meczu przegrał 0:3 z USA.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPolacy bez litości. Totalnie rozbili rywali!
Następny artykułPolacy pokonali Bułgarię 3:0. Świetny początek siatkarzy w Mistrzostwach Świata