To Słoweńcy, wicemistrzowie Europy, byli zdecydowanymi faworytami tego starcia. Kamerun to wicemistrzowie Afryki, czyli najsłabszego siatkarsko kontynentu – na MŚ 2018 zajął 19. miejsce, na MŚ 2014 21., a najlepszy występ zanotował w 2010 roku, zajmując 13. miejsce. Mimo to Słowenia musiała nieco napocić się, by zdobyć trzy punkty.
W 1. secie Kamerun prowadził nawet 12:9, a gospodarze objęli prowadzenie dopiero w końcówce seta i zaczęli odjeżdżać od stanu 17:16 – ostatecznie wygrali seta do 19. Jeszcze bardziej wyrównany był drugi set: Słowenia prowadziła już 22:19, ale Kamerun nie odstępował kroku i doprowadził do stanu 23:24. Jednak Słoweńcy wykorzystali już drugą piłkę setową i wygrali do 23. Emocje w ostatniej partii zaczęły się kończyć w momencie, gdy Kamerun prowadził 11:10 – wtedy Słoweńcy włączyli wyższy bieg, odskoczyli na kilka punktów i bez problemu wygrali do 21.
Kamerun popełnił za dużo błędów w porównaniu do Słowenii
Kameruńczycy mogą być jednak bardzo zadowoleni ze swojej postawy: zdobyli łącznie 64 pkt (przy 73 Słowenii), będąc lepsi w ataku (41 pkt vs 40), w bloku (7 do 6), byli minimalnie gorsi w serwisie (4 do 6). Największą różnicę stanowiła liczba punktów po błędach: Kameruńczycy w ten sposób zdobyli 12 pkt, za to Słowenia aż 21. Najwięcej punktów dla gospodarzy zdobyli Stern (18) oraz Cebulj (11), a dla gości Voukeng (11) oraz Bitouna (9).
W drugim meczu tej grupy Francja ograła Niemcy 3:0 (do 22, 26 i 24). Do 1/8 finału awansują dwie najlepsze drużyny z każdej z sześciu grup oraz cztery z trzecich miejsc z najlepszym bilansem.
W niedzielę o 20:30 Francja – mistrzowie olimpijscy i obok Polski główni faworyci do złota – zmierzą się ze Słowenią. Trzy godziny wcześniej Niemcy zmierzą się z Kamerunem.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS