A A+ A++

Choć do wyborów samorządowych pozostał jeszcze co najmniej ponad rok, a może i półtora, Monika Grzesiuk, wójt gminy Kraśniczyn wie już, że będzie ubiegać się o reelekcję. – Kręci mnie ta robota! – mówi ona sama.

Monika Grzesiuk stanowisko wójta gminy Kraśniczyn objęła po ostatnich wyborach samorządowych, które odbyły się jesienią 2018 roku. W drugiej turze zdecydowanie wygrała z Małgorzatą Sapiechą, która gminą rządziła przez dwie kadencje. Grzesiuk przez prawie 15 lat zawodowo była związana z Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Pracowała w jej biurze terenowym w Krasnymstawie, gdzie też piastowała kierownicze stanowisko. Jak sama mówi, co najmniej rok przed wyborami wiedziała już, że będzie ubiegać się o stanowisko wójta. – Potrzebowałam zmiany, bo zauważyłam, że w moją pracę zaczyna wkradać się rutyna, a bardzo tego nie lubię – mówi.

Monika Grzesiuk dość szybko odnalazła się w nowej roli. Już wie, że w kolejnych wyborach będzie ubiegała się o reelekcję. – Kręci mnie ta robota! – przyznaje wójt gminy Kraśniczyn. – Mam codzienny kontakt z ludźmi, mieszkańcami naszej gminy, co bardzo sobie cenię. Napędza mnie to do jeszcze cięższej pracy. Cieszą mnie wszystkie inwestycje, które realizujemy, małe i duże sukcesy. Z porażki staram się wyciągać wnioski, żeby po raz drugi nie popełnić tego samego błędu. Praca pochłania mi ogrom czasu, nawet tego prywatnego, ale podejmując decyzję o ubieganiu się o stanowisko wójta, wiedziałam, na co się piszę.

Wójt Grzesiuk postawiła sobie ambitne cele i krok po kroku je realizuje. – Duży nacisk położyliśmy na pozyskiwanie funduszy zewnętrznych – podkreśla. – W zasadzie w tej kadencji wykonaliśmy tylko jedną inwestycję, sfinansowaną w stu procentach z pieniędzy pochodzących z budżetu gminy Kraśniczyn. Był to 400-metrowy odcinek bocznej drogi ul. Parkowej. Na pozostałe pozyskaliśmy dotacje z różnych programów.

Od kiedy Grzesiuk zasiadła w fotelu wójta, gmina skutecznie sięga po dofinansowania z zewnątrz. Ostatnio z Polskiego Ładu dostała pieniądze na przebudowę m.in. dwóch dróg, wymianę wodomierzy, czy termomodernizację budynku szkoły podstawowej w Kraśniczynie. Ta ostatnia inwestycja ma być zrealizowana w 2023 roku. Jak mówi Monika Grzesiuk, jest to jedno z priorytetowych zadań. Obecnie trwają prace przygotowawcze, m.in. opracowanie projektu technicznego.

Wójt Grzesiuk wypracowała sobie bardzo mocną pozycję w gminie i raczej mało prawdopodobne jest, by jakikolwiek inny kandydat mógł zająć jej miejsce w kolejnej kadencji samorządu. Ma bardzo dobry kontakt z mieszkańcami, jej gabinet dla interesantów jest otwarty. Ostatnie gminne dożynki, na których dosłownie bawiła się cała gmina, pokazały też, że wójt potrafi integrować mieszkańców. Co prawda do tej pory nikt jeszcze nie ujawnił swoich planów, związanych z ewentualnym kandydowaniem na wójta w najbliższych wyborach, ale nie będzie żadnego zaskoczenia, jeśli okaże się, że o stanowisko włodarza gminy będzie ubiegała się tylko Monika Grzesiuk. (ps)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCzego ta myszka nie ma… Chyba tylko ogonka
Następny artykułPotencjał armii Rosji był przeceniony. Putin nie planował długotrwałej kampanii [Opinia]