A A+ A++

20-latek łączył w minionym sezonie występy samochodami WRC i Rally2, tym drugim walcząc w kategorii WRC 2. Przed tegoroczną kampanią został awansowany do głównego zespołu koreańskiego producenta i zalicza prawie pełny program w aucie Rally1.

Pierwsze półrocze nie było dla Solberga specjalnie udane. Najlepszy wynik to szóste miejsce w Rajdzie Szwecji. Szansa na podobny rezultat była w Kenii, ale tam pilotowany przez Elliotta Edmondsona, syn mistrza świata z 2003 roku najpierw zakopał się w głębokim fesz-feszu podczas pierwszego oesu finałowego dnia, a następnie jechał uszkodzonym i20 N Rally1 i w konsekwencji spadł na dziesiątą pozycję.

Konto Solberga obciążają dwa poważne wypadki. W kwietniu w Chorwacji oraz niedawno w Finlandii. Zwłaszcza ta druga kraksa była bolesna. Z tym startem wiązano duże nadzieje, jednak Solberg popełnił błąd już na pierwszym piątkowym odcinku, a uszkodzenia samochodu nie pozwoliły nawet na restart w systemie SupeRally.

Solberg jeszcze przed rozpoczęciem belgijskiej rundy przyznał, że by pozbyć się rozgoryczenia i wściekłości, „szalał” na quadzie podczas krótkiego pobytu w domu. Zadanie na Ypres Rally było jedno – dojechać bez problemów do mety i dowieźć samochód w jednym kawałku. Te wypełnił z nawiązką i wspólnie z Edmondsonem wjechał na rynek w Ieiper jako czwarta załoga klasyfikacji generalnej, poprawiając tym samym swój najlepszy dotychczasowy wynik na szczeblu mistrzostw świata.

– Przede wszystkim, to wielka ulga – przyznał Solberg w rozmowie z Motorsport.com. – Myślę, że w tak trudnym roku już kilka razy pokazaliśmy niezłą prędkość i byliśmy blisko dobrych wyników, ale miło, że wreszcie wszystko złożyło się w całość. Po mojej stronie również był to bardzo czysty weekend.

– Finlandia była nie tylko ciosem w moją pewność za kierownicą, ale ciosem generalnie, ponieważ rajdy to moje życie. Jednak zespół cały czas stał za mną. Mówili: „Słuchaj, wiesz, jak szybki jesteś i jak jeździć samochodem, więc nie poddawaj się z powodu jednego nieszczęścia”.

– Naprawdę mnie wspierali i to pomogło w ten weekend. Wiedziałem, że mogę po prostu jechać i poprawiać się krok po kroku. Samochód był w jednym kawałku i miło, że wszystko poskładaliśmy w całość.

– Drogi Ypres są wymagające, a margines błędu naprawdę niewielki. Nie można nawet trochę wyjechać poza drogę. Miałem jeden moment i mógł być wystarczający, by wypaść, więc trzeba podchodzić do tego rajdu z wielkim respektem.

Solberg i Edmondson zgodnie z planem opuszczą najbliższą rundę czempionatu. Podczas Acropolis Rally of Gods (8-11 września) Hyundaia przejmą Dani Sordo i Candido Carrera.

Czytaj również:

Polecane video:




akcje


komentarze

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBohdan Tomaszewski Cup po raz 53. Uczestniczy w nim tenisowa młodzież z całej Europy
Następny artykułZadzwonili z „infolinii banku”, a kobieta postąpiła zgodnie z instrukcjami