A A+ A++

Komisja Europejska w sprawie KPO stawia Polsce warunki nie do przyjęcia, a ich wprowadzenie spowodowałoby chaos prawny w kraju – podkreślił na antenie Polskiego radia 24 prof. Ryszard Legutko. Europoseł odniósł się do doniesień niemieckich mediów dotyczących sporu pomiędzy przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen a wiceprzewodniczącą Verą Jourovą zwracając uwagę, że są to tylko pozory.

CZYTAJ TAKŻE:

— Minister sprawiedliwości: To Niemcy stoją za decyzją blokowania środków z KPO. Von der Leyen w sposób jawny oszukała Polskę

— To wiceprzewodnicząca KE blokuje środki dla Polski? Niemiecki tygodnik: Problemy z komisarz Jourovą ma także sama von der Leyen

— „Die Welt” stawia sprawę jasno: „Polska musi stać się czołową siłą przywódczą w Europie”. Postawa Niemiec to skandaliczna wyniosłość

Jourova kontra von der Leyen

Przypomnijmy, że z doniesień tygodnika „Der Spiegel” wynika, że wiceszefowa Komisji Europejskiej Vera Jourova stała się przeciwniczką szefowej KE Ursuli von der Leyen w sprawie zaakceptowania polskiego KPO i wypłaty Polsce środków.

Profesor Ryszard Legutko ocenił, że spór pomiędzy Jourovą i von der Leyen jest pozorny.

Gdyby pani przewodnicząca von der Leyen chciała podjąć przychylną dla Polski decyzję, to by ją podjęła. Nie robi tego z wielu względów. Również z tego powodu, że planuje kontynuować swoją funkcję w przyszłej kadencji i nie może się narazić większości, zwłaszcza większości parlamentarnej, która jest ogarnięta jakąś antypolską furią

— zwrócił uwagę eurodeputowany.

Polityk zaznaczył, że „każdy, kto wykona jakiś gest wobec polskiego rządu, spotka się ze strasznym atakiem”.

Dlatego von der Leyen tego nie robi. Nie oszukujmy się. Tutaj nie ma dobrego policjanta i złego. Są tu sami źli policjanci

— podkreślił prof. Legutko.

Europoseł PiS skomentował też coraz liczniejsze głosy w niemieckich mediach krytykujące działania rządu Olafa Scholza. Jak ocenił, to „dość zaskakujące, że przywództwo niemieckie, które doprowadziło do tylu kryzysów w Europie, nadal nie wywołuje krytycznej refleksji wśród polityków”.

Dobrze, że wywołuje wśród mediów. To jest zmiana na lepsze

— wskazał.

Co ze środkami z KPO?

W rozmowie podniesiona została również kwestia środków dla Polski z Krajowego Planu Odbudowy. Prof. Legutko ocenił, że Polska obecnie nie może liczyć na wypłatę pieniędzy.

Nie widzę na razie żadnych sygnałów ze strony instytucji europejskich, które pookazywałyby, że stanowisko zostało złagodzone. A te ostatnie zagrywki, czyli stawianie jakichś nowych, kompletnie zaporowych, nie do przyjęcia warunków, nawet pokazują coś odwrotnego. Są to warunki nie do przyjęcia dla żadnego rządu. Bo żaden rząd nie może sobie pozwolić na to, żeby wprowadzić kompletny chaos prawny w swoim kraju

— podkreślił europoseł.

Priorytetem instytucji europejskich: komisji, parlamentu i TSUE jest obalenie polskiego rządu, a w każdym razie doprowadzenie do przegranej w wyborach. Polski wysiłek ekonomiczny i moralny, jeśli chodzi o pomoc dla uchodźców z Ukrainy, kompletnie nie ma znaczenia

— powiedział w Polskim Radiu 24 prof. Ryszard Legutko.

Przypomnijmy, że Komisja Europejska na początku czerwca zaakceptowała polski Krajowy Plan Odbudowy. To krok w kierunku wypłaty przez UE 23,9 mld euro dotacji i 11,5 mld euro pożyczek w ramach Funduszu Odbudowy. KE zaznaczyła m.in., że polski KPO „zawiera kamienie milowe związane z ważnymi aspektami niezależności sądownictwa, które mają szczególne znaczenie dla poprawy klimatu inwestycyjnego i stworzenia warunków dla skutecznej realizacji” i że „Polska musi wykazać, że te kamienie milowe zostały osiągnięte przed dokonaniem jakichkolwiek wypłat w ramach Funduszu Odbudowy”.

15 lipca weszła w życie zainicjowana przez prezydenta Andrzeja Dudę nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym, zgodnie, z którą przestała istnieć Izba Dyscyplinarna, a w jej miejsce powstaje Izba Odpowiedzialności Zawodowej. Prezydent podkreślał, że jego celem jest naprawienie funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości w naszym kraju oraz „danie rządowi narzędzia” do zakończenia sporu z Komisją Europejską i odblokowania Krajowego Planu Odbudowy. Zmian w SN oczekiwała KE w związku z decyzją Trybunału Sprawiedliwości UE z lipca ub. roku. Komisja m.in. od zmian w tym zakresie uzależniała akceptację KPO i wypłatę Polsce pieniędzy z Funduszu Odbudowy.

Pod koniec lipca szefowa KE Ursula von der Leyen powiedziała „DGP”, że aby otrzymać środki z Krajowego Planu Odbudowy, Polska musi wywiązać się ze zobowiązań podjętych w celu zreformowania systemu środków dyscyplinarnych. Przyznała, że nowe prawo jest ważnym krokiem, jednak „nowa ustawa (nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym – PAP) nie gwarantuje sędziom możliwości kwestionowania statusu innego sędziego bez ryzyka, że zostaną pociągnięci do odpowiedzialności dyscyplinarnej”. Von der Leyen podkreśliła, że Polska musi również w pełni zastosować się do postanowienia Trybunału Sprawiedliwości UE, co jeszcze nie nastąpiło.

W szczególności nie przywrócono do orzekania zawieszonych sędziów i nadal obowiązuje dzienna kara finansowa. Jesteśmy w kontakcie z władzami polskimi w tych kwestiach i zależy nam na znalezieniu rozwiązania

— dodała.

wkt/Polskie Radio 24, PAP

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDruga przegrana GKS-u Jastrzębie, Radunia okazała się lepsza
Następny artykułZnamy nowego sekretarza miasta