A A+ A++

Akta zalegają w szafach, brakuje połowy sędziów, na rozprawę trzeba czekać dwa razy dłużej. PiS chciał reformować wymiar sprawiedliwości, ale tylko go upolitycznił i sparaliżował.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu jest drugą instancją w najcięższych sprawach kryminalnych. Zajmuje się zabójstwami, katastrofami i zorganizowaną przestępczością. Na wyroki czekają nie tylko oskarżeni, ale też pokrzywdzeni. Dopiero po prawomocnym zakończeniu procesu mogą otrzymać zadośćuczynienie.

Od kilku miesięcy nowe sprawy zamiast na wokandzie coraz częściej lądują w szafach. – Bo nie mamy rąk do pracy. Jesteśmy sparaliżowani – mówią nasi informatorzy.

Paraliż w sądzie w Poznaniu

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKamera wszystko nagrała! Poszukiwany ten mężczyzna!
Następny artykułTYLKO U NAS. Spiski, zamachy i szykany, czyli żale Żurka