A A+ A++

Liczba wyświetleń: 263

Trwa nieustający festiwal dowcipów, śmiesznych memów i jajcarskich komentarzy w polskim intrenecie po wysadzeniu samochodu, w którym znajdowała się 29-letnia córka nacjonalistycznego ideologa Aleksandra Dugina. Zginęła na miejscu. Śmiechom i żartom nie ma końca. Czego nie ma w tych gejzerach humoru: i zabawne rozczarowania, jaka szkoda, że to nie była córka Putina, i rozśmieszający do łez mem z Duginem trzymającym się za głowę w geście rozpaczy, że poleciał do nieba darmowy, bo od Kremla otrzymany, samochód, i miłe wyrażenie nadziei, że pewnie ta „koorwa” to dopiero początek, i gratulacje dla Dugina za „córkę kosmonautkę”, i mnóstwo jeszcze twórczych działań, dowodnie świadczących o całkowitym zezwierzęceniu autorów tych kompromitujących gówien.



Nieśmiałe głosy, że może warto się zastanowić, czy burzliwe wyrażanie radości z powodu terrorystycznego zamachu na córkę autora trudnych do zaakceptowania tekstów nie jest przesadą, są zagłuszane argumentacją, że przecież jest wojna, na której Rosjanie też zabijają cywilów. Dugin z córką mają być winni tej wojnie i jej ofiarom, dobrze im tak. Trwa wojenny konflikt i tylko dlatego komentujemy tak ostro. Tylko, że to nieprawda.

We wrześniu 2004 roku czeczeńscy terroryści pod wodzą Szamila Basajewa zaatakowali szkołę w Biesłanie, biorąc na zakładników 1181 osób, z czego większość to dzieci. Ówczesnej reakcji polskich mediów i klasy politycznej nie da się określić innym słowem niż haniebna.

„Napad terrorystów na szkołę w Biesłanie nie nasunął polskim mediom żadnej nowej myśli. Masakra stała się okazją do powtórzenia głoszonych od lat antyrosyjskich schematów propagandowych, do bardziej złośliwej niż kiedykolwiek krytyki prezydenta Putina i do usprawiedliwiania czeczeńskich terrorystów. (…) Polskie reakcje na zmasakrowanie dzieci w Biesłanie w imię niepodległości Czeczenii świadczą o panującym tu jakimś obłędzie antyrosyjskim”.

Słowa te napisał 18 lat temu jeden z najbardziej przenikliwych polskich myślicieli, prof. Bronisław Łagowski. A przypominam je dlatego, że kiedy jeszcze nikomu nie śniło się o żadnej rosyjskiej wojnie na Ukrainie, która dzisiaj ma jakoby usprawiedliwiać planową, oficjalną dehumanizację całego rosyjskiego narodu, to już wtedy polskie media, polscy politycy i zwykli polscy obywatele i tak uważali Rosjan za podludzi.

Autorstwo: Maciej Wiśniowski
Źródło: Strajk.eu

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć “Wolne Media” finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji “Wolnych Mediów”. Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWojna na Ukrainie. 180. dzień rosyjskiej inwazji. Ostrzał rejonu miasta Sumy
Następny artykułWysoka wygrana Barcelony z dwoma golami Lewandowskiego