Jeden punkt Wisły w stolicy

Podopieczni Mariusza Pawlaka przywieźli ze stadionu Polonii jeden punkt. Po dwóch kolejnych porażkach w Kołobrzegu z Kotwicą i w Puławach rezerwami Zagłębia Lublin dopisali wreszcie do swojego konta 1 punkt.

Puławianie nie zamierzali się bronić w starciu z beniaminkiem i na początku spotkania próbowali zagrozić bramce Jakuba Lemanowicza, już w 2 minucie pierwszy groźny strzał oddał Mateusz Klichowicz. Chwilę później akcja przeniosła się pod bramkę puławian ale dobrze spisał się golkiper puławian Albert Posiadała. Sprawdzić umiejętności bramkarza gospodarzy próbowali jeszcze Maciej Kona i Dawid Retlewski niestety bez skutku. Doskonałą sytuację w 24 minucie spotkania zmarnował Ednilson Furtado uderzając z niewielkiej odległości wprost w bramkarza gospodarzy. Do końca pierwszej odsłony oprócz błędu defensora Polonii, który o mały włos nie pokonał własnego bramkarza działo się niewiele. Druga część rozpoczęła się od mocnego uderzenia Polonii Fidziukiewicz w idealnej sytuacji przegrał pojedynek z Posiadałą. Wisła w 56 minucie zdobyła gola, ale Robert Majewski znajdował się na spalonym i sędzia Robert Marciniak gola nie uznał. Zarówno gospodarze jak i goście stworzyli jeszcze kilka sytuacji bramkowych, które niestety nie zakończyły się bramkami, bo kibice przy Konwiktorskiej w tym całkiem niezłym spotkaniu bramek nie zobaczyli. Po 7 kolejce spotkań Wisła plasuje się na 5 miejscu z dorobkiem 10 pkt. a już w najbliższy piatek podopieczni Mariusza Pawlaka rozegrają kolejny mecz ligowy. Tym razem do Puław przyjedzie zespół Garbarni Kraków.

Polonia Warszawa – Wisła Puławy 0:0

Wisła Puławy: Posiadała- Cheba, Majewski, Wiech, Gvozdenović, Kona, Kołtański, (Kaczmarek) Ednilson (Ryszka),Klichowicz (Papikyan), Puton, Retlewski (Paluchowski)
(Foto: KS Wisła Puławy)