A A+ A++

fot. Klaudia Piwowarczyk

– Brazylia przez kontuzje trzech szóstkowych zawodników chyba odpada, Francja faworyt i zaraz za nią my i USA. Będzie dużą sensacją jeżeli te trzy drużyny nie zameldują się w półfinale, a później niech się leją – tak o faworytach zbliżajacych się mistrzostw świata siatkarzy mówi Jakub Bednaruk. Trener i komentantor wskazuje też, co może być silnym punkrem biało-czerwonych. – – Na dzisiaj wygląda, że nasza ofensywa. Serwis i atak. Do tego mocna ławka, która może odwrócić losy turnieju jeżeli wpadniemy w tarapaty – twierdzi Bednaruk.

Wygrywamy Memoriał Wagnera. Co możemy powiedzieć o formie reprezentacji Polski na tydzień przed rozpoczęciem mistrzostw świata?


Jakub Bednaruk: Przed turniejem w Krakowie, w meczu z Ukrainą nie graliśmy dobrze, ale nie musieliśmy. Iran się nie postawił. Argentyna już tak, ale graliśmy coraz lepiej. Na pewno wciąż jest wiele do poprawy. Zwłaszcza przyjęcie, choć w meczach z Argentyną i Serbią nie było źle. W spotkaniu Serbią zagraliśmy najlepiej w całym turnieju. Drużyna pokazała instynkt zabójcy, w momentach, w których trzeba było ten instynkt pokazać. Tak robią największe ekipy. Do stanu 18:18 było w miarę równo, a potem umieliśmy odjechać. W tym turnieju kilka razy potrafiliśmy wyjść z opresji, co pokazuje siłę mentalną ekipy. Memoriał tę siłę mocno podbudował. Drużyna jako całość i zawodnicy indywidualnie złapała pewność siebie.

Amerykanie w półfinale Ligi Narodów rozstrzelali nas jednak zagrywką. Jesteśmy już gotowi na taki mecz?

– Na pewno w meczach z drużynami z czołówki, które potrafią kopać serwisem, to może być bardzo poważny problem. Ale ja wciąż liczę na to, że nasi przyjmujący będą grać tak, jak w Lidze Mistrzów. W ZAKS-się Semeniuk, Śliwka i Zatorski byli nie do ruszenia. Jeśli wtedy byli, to teraz też mogą być.

Tak będzie wyglądała nasza linia przyjęcia podczas mistrzostw. Jesteś w obozie Śliwki, czy Fornala?

– Na dziś w lepszej formie jest Tomek Fornal. Widać, że Nikola Grbić w meczu z Argentyną chciał, by rywalizowali ze sobą stojąc obok na boisku. Tomek dobrze wypadł w przyjęciu i obronie. Olek w ataku. Na pewno Śliwka to jest zawodnik, który już udowodnił, że może bardzo wiele. Zasłużył sobie swoją grą w Lidze Mistrzów chociażby na to, by traktować go z szacunkiem. Nikola świetnie to rozumie, daje czas i opiekuje się nim. Wierzę, że w czasie mistrzostw odpłaci świetną grą.

Bez Leona mamy szansę na obronę tytułu?

– Przecież dwa razy zdobyliśmy ten tytuł grając bez niego. Nikola cały sezon przygotowawczy grał w założeniem, że Wilfredo nie będzie na tym turnieju. I drużyna musiała się nauczyć grać bez niego. Leon to wielki siatkarz, który może przeważyć losy każdego meczu, ale z drugiej strony w każdej drużynie, w której gra, wytwarza się pewne uzależnienie – wszyscy czekają, co on zrobi. Teraz musimy sobie radzić bez niego.

Zgadzasz się z wyborem 14-tki na turniej, czy kogoś byś jednak wziął jeszcze do tej drużyny? Najwięcej dyskusji było oczywiście wokół wyboru Kaczmarka kosztem Butryma no i braku Bednorza.

– Co do pozycji drugiego atakującego to oczywiste, że Nikola lepiej zna Kaczmarka. Pracował z nim w klubie i nie dziwię się, że mu zaufał. Czy to była dobra decyzja, będziemy mogli ocenić dzień po zakończeniu mistrzostw świata. Dziś gdybym ja wybierał pierwszego atakującego do swojej drużyny, to chyba bym postawił na Butryma. Ale pamiętajmy, że Nikola wybierał drugiego, który będzie zmiennikiem Bartka Kurka.

Cała rozmowa Roberta Małolepszego w serwisie polsatsport.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułInflacja. Kuźmiuk: Najgorsze mamy za sobą
Następny artykułFortuna 1 Liga: Gol w doliczonym czasie! Odra Opole pokonała Arkę Gdynia