A A+ A++

Tamara jest moją rodaczką, pochodzi z Podola. Ze zwykłej, jak sama mówi, przeciętnej ukraińskiej rodziny, która z pokolenia na pokolenie odchodziła od tradycji. Ale na wielu zdjęciach Tamara jest ubrana w dawne stroje ludowe, ładna jak obrazek z muzeum etnograficznego.

Młoda kobieta sama nie potrafi wyjaśnić, skąd tak bardzo kocha stare ubiory. Pierwszą wyszywaną ręcznie koszulę kupiła na jarmarku w Tarnopolu i tamże zakochała się we wszystkim ludowym. Śmieje się, że na zawsze zapamięta ten dzień – 28 sierpnia 2011.

„Nie ja wybrałam ubrania, ubrania wybrały mnie” – mówi Tamara. Kobieta szczerze wierzy, że są wybrani ludzie, misją których jest przenosić coś z przeszłości w przyszłość. Uważa się za jedną z nich. Może dlatego ma w sobie siłę, by otwarcie mówić o przeżywaniu zaginięcia męża – bohatera pułku Azow.

Tamara pokazuje pięć zdjęć, w których się zmieściło całe jej życie.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułFestiwal Fantastyczny Zamość – mimo deszczu, pogodzie na przekór
Następny artykułZ biletem albo kartą ŚKUP zniżka do Kopalni Srebra w Tarnowskich Górach