A A+ A++

Studio Massive Monster ma co świętować. Twórcy Cult of the Lamb chwalą się wynikami sprzedaży oraz obiecują poprawki błędów.

Studio Massive Monster ma powód do dumy. Cult of the Lamb potrzebowało zaledwie tygodnia, aby znaleźć miliona nabywców. Sukces jest godny uwagi, zwłaszcza że to debiutancka gra tego studia. Twórcy z tej okazji opublikowali krótki komunikat na Twitterze:

Massive Monster nie kryje wdzięczności, dodając, że pracuje nad „ulepszeniem gry, eliminacją poprawek i dodaniem bezpłatnych aktualizacji zawartości”. Niestety, ale nie znamy wyników sprzedaży z podziałem na poszczególne platformy, lecz można zakładać, że twórcy w najbliższym czasie nie muszą obawiać się spadku popularności. Gra dzień po premierze cieszyła się większą popularnością niż remaster Spider-Mana. Taki wynik dobrze wróży na przyszłość.

Mamy hit! W Cult of the Lamb zagrywa się ponad milion graczy - ilustracja #1

Twórcy dziękują graczom za świetne przyjęcie oraz zaufanie. Nie jest to bez znaczenia – tytuł od premiery boryka się z licznymi problemami technicznymi, w większości poważnymi. Gracze skarżą się chociażby na znikające ogniska blokujące przejście gry, problemy z dźwiękiem, „czarną mgłę” uniemożliwiającą przejście do kluczowej lokacji, czy nakładanie się tekstur. Mimo to gra ma aż 90% pozytywnych opinii na Steam.

Tytuł można kupić na wielu platformach: na PC dzięki Steam oraz GOG w cenie ok. 90 zł, PS4 i PS5 w PS Store za ok. 110 zł oraz Xbox One i Xbox Series S/X poprzez Microsoft Store za ok. 115 zł. W tytuł zagracie także na Nintendo Switch.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułW Częstochowie: Ćwierćfinały PGE Ekstraligi. Włókniarz rozpoczyna walkę ze Spartą Wrocław
Następny artykułDoping kibiców TME SMS w meczu z Anderlechtem Bruksela [ZDJĘCIA]