“Ród smoka” jako telewizyjne/streamingowe widowisko fantasy zapowiada się znakomicie. Wciągający scenariusz, świetne aktorstwo, przekonujący świat – wszystko jest na swoim miejscu. I choć brakuje świeżości, którą cechowała “Gra o tron”, to z wielką przyjemnością wracałem do dawnego Westeros z każdym kolejnym odcinkiem. Pytanie: czy inni fani cyklu Martina, zwłaszcza w książkowym wydaniu, będą równie zadowoleni? Jak w przypadku każdej ekranizacji i adaptacji bywa – odstępstwa od materiału źródłowego są i to często bardzo widoczne. Żeby tylko wspomnieć o czarnoskórym rodzie Valeryonów, potomkach Pierwszych Ludzi o srebrnych włosach. Co prawda sam Martin miał bronić wizji scenarzystów i nie uważa tego za odstępstwo od książek (de facto nie napisał, jakiego koloru mieli skórę). Ale można się spodziewać, że w sieci znowu wybuchnie niezdrowa dyskusja wokół tego tematu z powtarzaniem zarzutów o “poprawności politycznej”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS