Biuro prasowe Kaufland przeprasza klientkę, która w chełmskim markecie kupiła nieświeżą wędlinę. Tymczasem przeprowadzona w sklepie kontrola sanepidu wykryła pewne nieprawidłowości.
Niedawno pisaliśmy o nieprzyjemnej sytuacji, która spotkała naszą czytelniczkę. Chełmianka wybrała się na zakupy do Kauflandu. Po powrocie do domu otworzyła opakowanie z szynką, by zrobić kanapki dzieciom. To, co zobaczyła w środku, wprawiło ją w osłupienie i wywołało mdłości. Ponieważ nie był to pierwszy raz, gdy chełmianka przyniosła z marketu nieświeżą wędlinę, o sprawie poinformowała sanepid.
Po publikacji artykułu otrzymaliśmy wiadomość z Kauflandu.
– Zapewniamy, że jako sieć dokładamy wszelkich starań, aby gwarantować klientom towar najwyższej jakości, w tym przeprowadzamy codzienną kontrolę dat przydatności do spożycia oraz regularnie szkolimy naszych pracowników w zakresie świeżości artykułów. Klientkę bardzo przepraszamy oraz zachęcamy do zwrotu produktu w punkcie informacyjnym sklepu lub kontaktu z Centrum Obsługi Klienta – pisze biuro prasowe sieci. – Przeprowadzimy dokładną kontrolę towaru, aby podobna sytuacja nie miała miejsca w przyszłości – zapewnia.
Kontrola w chełmskim markecie już się odbyła, ale przeprowadził ją sanepid. Co prawda nie potwierdzono, by oferowana do sprzedaży wędlina (w dniu inspekcji) była nieświeża. Niemniej wykryto inne nieprawidłowości. Chodziło m.in. o brak procedur i niedziałający punkt wodny do umycia rąk (działał tylko zlew do mycia sprzętów). Sanepid wydał dwie decyzje, w tym jedną z rygorem natychmiastowej wykonalności, a także nałożył na Kaufland mandat 200 zł.
Jak przyznają pracownicy stacji sanitarno-epidemiologicznej, w okresie letnim odnotowują więcej interwencji dotyczących sprzedaży środków spożywczych o niewłaściwej jakości zdrowotnej. (pc)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS