Raków Częstochowa prowadził po pierwszej połowie IV rundy el. Ligi Konferencji Europy po przepięknym trafieniu Iviego Lopeza. Hiszpan popisał się strzałem z dystansu i nie dał szans bramkarzowi Slavii Praga.
Raków nie dał nacieszyć się po bramce rywalom. Błyskawiczna odpowiedź Frana Tudora
Piłkarze Rakowa optycznie przeważali także po rozpoczęciu drugiej połowy, jednak to rywale trafili do siatki. Tomas Holes dorzucił piłkę w pole karne i ta nieco szczęśliwe dla strzelca, wpadła do bramki ponad interweniującym Kacprem Trelowskim.
Gospodarze nie dali się jednak zepchnąć do defensywy i błyskawicznie ponownie objęli prowadzenie. Fran Tudor dopadł do piłki po zagraniu z głębi boiska, wpadł w pole karne i pewnie pokonał Alesa Mandousa w sytuacji sam na sam.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Piłkarze Rakowa nadal atakowali i Slavia nie miała zbyt wielu okazji do zdobycia gola. Rewanżowe spotkanie pomiędzy ekipami odbędzie za tydzień w czwartek 25 sierpnia o 19 i zostanie rozegrane na obiekcie w Pradze.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS