Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych już w czasie procesu legislacyjnego wskazywał na błędy w ustawie dotyczącej minimalnego wynagrodzenia w ochronie zdrowia. Poprawka OZZPiP, dotycząca wprowadzenia obowiązku pokrycia pracodawcom przez NFZ pełnych kosztów wzrostu wynagrodzeń, została jednak odrzucona. A jak zaznacza Związek Pielęgniarek i Położnych, brak poprawki wprowadza chaos.
Problemy z podwyżkami dla pielęgniarek
Problemy z finansowaniem podwyżek dla pracowników ochrony zdrowia dotyczą całego personelu medycznego. Pielęgniarki są jednak w szczególnie złej sytuacji.
– Grupę zawodową pielęgniarek i położnych problem z finansowaniem podwyżek dotyka w bardzo dużym stopniu. W wielu podmiotach brak jest w ogóle realizacji ustawy i wypłaty podwyżek wynagrodzeń na 10 sierpnia 2022r. – tłumaczy Polityce Zdrowotnej Krystyna Ptok, przewodnicząca OZZPiP.
Problemy z realizacją ustawy Związek zgłaszał już pod koniec lipca. Jego przedstawiciele zawiadamiali o trudnej sytuacji szpitali na Podkarpaciu, spotykali się z wiceministrem Piotrem Bromberem i informowali go o nieprawidłowościach związanych z wdrażaniem nowych przepisów.
– Zgłaszaliśmy do resortu coraz liczniej wskazywane przez organizacje OZZPiP i pracodawców przypadki otrzymywania niewystarczających środków przekazywanych przez NFZ, które nie pozwalają nawet na wykonanie obligatoryjnych wzrostów wynagrodzeń wynikających z ustawy. Minister informował nas, że strona rządowa potrzebuje czasu, aby najpierw potwierdzić rzeczywistą wysokość środków, jaką otrzymają pracodawcy, a to będzie dopiero możliwie po okresie podpisywania aneksów do kontraktowania z NFZ – mówi Krystyna Ptok o jednym ze spotkań z wiceministrem.
Nieuznawanie dotychczasowych kwalifikacji
W sytuacji braku środków na finansowanie podwyżek, pracodawcy próbują często sami, na różne sposoby rozwiązać ten problem. Niektórzy, jak wskazuje Krystyna Ptok, zaczęli kwalifikować pracowników do innych grup zaszeregowania niż przed rokiem. Wynagrodzenie dla osób z tytułem magistra czy specjalisty, zaczęto przeliczać według współczynnika pracy 0,94 zamiast 1,02 czy 1,29.
Problemów w kwestii finansowania wynagrodzeń dla pracowników ochrony zdrowia tylko przybywa. Jak informuje Krystyna Ptok, szpitalom brakuje od 200 tys. do nawet 1,5 mln złotych miesięcznie. Wiele podmiotów nie realizuje ustawy i nie wypłaca w ogólne wynagrodzeń. Z kolei strona rządowa nie ma zabezpieczonych środków na ten cel.
– Gwarantowano nam, że środki są zabezpieczone, a tak się w ogóle nie dzieje. Okazuje się, że w wielu podmiotach nie wystarczają one na zabezpieczenie wzrostu wynagrodzeń pracowników medycznych. Nie mówimy już tu o pracownikach innych, co też rozczarowuje pracodawców, bo oni apelowali o dokonanie wzrostu wynagrodzeń dla wszystkich pracowników – wskazuje przewodnicząca OZZPiP.
Odrzucona poprawka Związku
Jak wskazuje Krystyna Ptok, obecnego problemu z finansowaniem podwyżek mogłoby nie być, gdyby Sejm przyjął proponowaną przez OZZPiP poprawkę do ustawy.
– Jako związek wnioskowaliśmy w całym procesie legislacji, żeby przekazywanie środków na wynagrodzenia odbywało się na zasadzie środków znaczonych na pracowników, a nie z ogólnej puli kontraktów. Minister Zdrowia zdecydował jednak inaczej i w tej chwili mamy dość duże niezadowolenie, wręcz chaos. Nie musiałoby go być, gdyby wprowadzono zapis, o który wnioskowaliśmy, dotyczący obowiązku pokrycia pracodawcom przez NFZ pełnych kosztów wzrostu wynagrodzeń – tłumaczy przewodnicząca Związku.
Jednocześnie dodaje, że OZZPiP miał krytyczny stosunek do tej ustawy. Związkowcom nie podobały się m.in. ogromne różnice finansowe między poszczególnymi grupami zawodowymi w ochronie zdrowia, które nowelizacja wprowadzała.
Przepisy ustawy naruszają przepisy Kodeksu Pracy
Jak mówi Krystyna Ptok, znowelizowana ustawa o najniższych wynagrodzeniach doprowadziła do chaosu. Przez niego z kolei pracodawcy coraz częściej naruszają przepisy prawa pracy.
– To, co dzieje się w tej chwili w wielu podmiotach, jest niezgodne z obowiązującym prawem, z Kodeksem Pracy. Nie może być tak, że ustawa o najniższych wynagrodzeniach łamie zapisy Kodeksu Pracy pod kątem praw nabytych pracowników – podkreśla przewodnicząca OZZPiP.
Dodaje, że pomimo zawiadomień o naruszeniach, Ministerstwo Zdrowia nie wychodzi z propozycjami rozwiązania tych problemów. Natomiast niektóre działania, jak np. przeliczenie wyceny świadczeń, uważa, że powinny być zakończone przed 1 lipca.
Polecamy także:
GUS: największy wzrost przeciętnego wynagrodzenia odnotowano w opiece zdrowotnej
Prezydent podpisał nowelizację ustawy o zawodach pielęgniarki i położnej
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów do artykułu:
K. Ptok: Ustawa o najniższych wynagrodzeniach łamie przepisy Kodeksu Pracy. Jeżeli uważasz, że komentarz powinien zostać usunięty, zgłoś go za pomocą linku “zgłoś”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS