A A+ A++

fot. volleyball.ir

W czwartek rozpocznie się Memoriał Huberta Jerzego Wagnera, który jest decydującym sprawdzianem przed mistrzostwami świata. W turnieju w Krakowie jednym z rywali biało-czerwonych będzie reprezentacja Iranu, w której trenerem przygotowania fizycznego jest Wojciech Janas. – Chciałbym, żebyśmy namieszali, ale cały czas twardo stąpamy po ziemi, bo wiemy, że to jest nowy zespół. Większość młodych zawodników będzie po raz pierwszy na tak dużej imprezie, jaką są mistrzostwa świata. Zupełnie inaczej się gra w Lidze Narodów, gdzie nie ma takiej presji, a podczas mistrzostw presja jednak będzie w każdym meczu, więc zobaczymy, jak sobie z tym poradzimy – powiedział.

Wojciech Janas dołączył jako trener przygotowania fizycznego do reprezentacji Iranu. W aklimatyzacji pomógł mu Milad Ebadipour, z którym doskonale się zna ze Skry Bełchatów. – Nie było żadnego problemu z adaptacją, bardzo pomógł mi Milad Ebadipour. Od pierwszego dnia był łącznikiem pomiędzy mną a drużyną – przyznał.


Na poprzednich mistrzostwach świata Irańczycy zajęli trzynaste miejsce, a rozgrywki tegorocznej Siatkarskiej Ligi Narodów zakończyli na siódmej lokacie. Na co będzie stać Persów w najbliższych dniach? – Chciałbym, żebyśmy namieszali, ale cały czas twardo stąpamy po ziemi, bo wiemy, że to jest nowy zespół, stworzony z młodych graczy i osiemdziesiąt procent z tych zawodników będzie po raz pierwszy na tak dużej imprezie, jaką są mistrzostwa świata. Zupełnie inaczej się gra w Lidze Narodów, gdzie nie ma takiej presji, a podczas mistrzostw presja jednak będzie w każdym meczu, więc zobaczymy, jak sobie z tym poradzimy. Na pewno fajnie, że ci młodzi gracze będą mieli możliwość zaprezentować się w takiej dużej imprezie i to zaprocentuje w przyszłości – ocenił Wojciech Janas.

Jeszcze kilka lat temu siatkówka w Iranie była sportem niszowym, jednak sukcesy męskiej kadry sprawiły, że dyscyplina zyskała na popularności. – Myślę, że w Iranie męska siatkówka jest zdecydowanie sportem numer jeden, bo nie ma chyba reprezentacji innej dyscypliny, która jest na światowym poziomie. Widać to nawet po drużynach młodzieżowych, to są niezliczone grupy zawodników i potencjał ludzki tam jest ogromny. Oczywiście do tego później dochodzi ciężka praca, dzięki której można sprawdzić, czy również istnieje ten potencjał techniczny i odpowiednie siatkarskie predyspozycje. Federacja inwestuje wiele pieniędzy, zawodnicy nie tylko uczestniczą w rozgrywkach na miejscu, ale też nie ma żadnych problemów, by zorganizować dłuższy wyjazd np. do Europy po to, by zdobywać doświadczenie – zakończył trener przygotowania fizycznego.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPutin zmienił plany wobec Ukrainy? „Chce wycisnąć maksimum z dotychczasowych osiągnięć”
Następny artykułRodzina spod Warszawy wybrała się na wakacje pod rosyjską granicę. Zapamiętają je na długo