“Coraz bardziej wyrafinowane metody odrywania seksu od miłości i płodności prowadzą do traktowania sfery seksu jako rozrywki, a sfery płodności jako produkcji ludzi, można powiedzieć hodowli. Skłania to do postawienia zasadniczego pytania: kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci? Państwo, które bierze pod swoje skrzydła tego rodzaju produkcję? Miłość rodzicielska była i pozostanie podstawą tożsamości każdego człowieka, a jej brak jest przyczyną wszystkich prawie wynaturzeń natury ludzkiej. Ileż to razy słyszymy od ludzi wykolejonych: nie byłem kochany w dzieciństwie, nikt mi nic nie dał, więc sam sobie muszę brać”— czytamy w rozdziale “Kultura i rodzina w oczach Zachodu”.
Historia i teraźniejszość
Na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia Joannie Lichockiej przytoczono ten fragment i poproszono ją o komentarz. —Profesor Wojciech Roszkowski jest wybitnym historykiem i wybitnym autorem książek historycznych, i jestem przekonana, że ten podręcznik jest również bardzo dobry, z wyjątkiem tego fragmentu—powiedziała posłanka PiS.
— To jest rzeczywiście niedopuszczalne i uważam, że albo ten fragment powinien zostać po prostu usunięty z tego podręcznika, albo dalece mocno zmieniony, po to, żeby nie było tam sformułowań, które mogą uderzać w godność dzieci poczętych w wyniku in vitro i ich rodziców — wskazała.
— Ten brak szacunku demonstracyjny w tym fragmencie, który pan przeczytał, jest moim zdaniem niedopuszczalny i Ministerstwo Edukacji Narodowej powinno podjąć działania, żeby takich fragmentów w podręczniku nie było — dodała.
Lichocka dopytywana, czy w PiS będzie dyskusja na ten temat, odpowiedziała, że nie jest to kwestia dyskusji w obozie politycznym, ale redakcji podręcznika, a zajęcie się sprawą leży w kompetencjach resortu edukacji.
Szef resortu edukacji i nauki Przemysław Czarnek mówił z kolei 16 sierpnia w TVP Info, że prof. Roszkowski nie używa słowa in vitro w swoim podręczniku, a w przytaczanym fragmencie chodzi o laboratoria w Chinach produkujące dzieci w sztucznych macicach. Jak ocenił, podręcznik do HiT, autorstwa prof. Roszkowskiego budzi krytykę, ponieważ przez kilka dekad w Polsce zatrzymywano się z edukacją historyczną na II wojnie światowej i nie omawiano wydarzeń historii najnowszej, wydarzeń drugiej połowy XX wieku.
Bojkot podręcznika do historii i teraźniejszości
Po zaprezentowaniu podręcznika i zapoznaniu się z jego treścią powstały inicjatywy bojkotujące tę pozycję. Jedną z nich są działania Wolnej Szkoły na Facebooku, która ocenia książkę, jako materiał publicystyczny i propagandowy, nie zaś naukowy.
“Rodzice nie muszą kupować tego podręcznika. Nauczyciele nie muszą z niego korzystać. Podręcznik do HiT-u, czyli historii i teraźniejszości autorstwa prof. Wojciecha Roszkowskiego, promowany przez ministra Czarnka jest groźny dla procesu edukacji dzieci, bo jest to w istocie publicystyczny materiał propagandowy, który nachalnie narzuca świat wartości oraz sposób postrzegania rzeczywistości partii rządzącej PiS” — czytamy we wpisie Wolnej Szkoły w mediach społecznościowych.
Aby nauczyciele mieli wybór, powstaje e-podręcznik do nauki przedmiotu historia i teraźniejszość. CyfrowyHiT.pl to darmowa publikacja, która jest tworzona dzięki zbiórce pieniędzy na portalu zrzutka.pl – informuje Onet.
Dziennikarze portalu Piotr Kozanecki i Paweł Czernich jako pierwsi w Polsce zrecenzowali w całości podręcznik do historii i teraźniejszości, napisany przez prof. Wojciecha Roszkowskiego. “Na ponad 500 stronach autor prezentuje wizję świata, w której jedyną akceptowalną postawą życiową jest wiara w chrześcijańskiego Boga, a lewica, gender, Niemcy, feminizm i ateizm to zjawiska godne potępienia” — ocenili.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS