Otwoccy policjanci badają okoliczności kolizji, do której doszło wczoraj w Stefanówce. Sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia. Policyjny patrol z drogówki po krótkiej penetracji okolicznego terenu zatrzymał winowajcę, od którego wyraźnie czuć było silną woń alkoholu. Mężczyzna odmówił badania stanu trzeźwości, dlatego też został odwieziony do szpitala, gdzie została mu pobrana krew do dalszych badań.
Zwykle czynności policyjne kończą się na miejscu kolizji orzeczeniem o winie jednej ze stron i ukaraniem mandatem. Inaczej jest jednak, gdy któryś z kierowców odmówi badania alkomatem, a tak było w tym przypadku.
Wczoraj policjanci z wydziału ruchu drogowego natychmiast udali się na miejsce kolizji w Stefanówce, gdzie jeden z kierujących pojazdem uczestniczącym w zdarzeniu zbiegł z miejsca. Na miejscu ustalili, że kierujący daewoo nie zachował należytej ostrożności i najechał na tył skręcającego pojazdu marki Dacia, którym kierowała 50-latka. Następnie sprawca zdarzenia uciekł pieszo z miejsca.
Funkcjonariusze podczas niezwłocznie podjętej penetracji okolicznego terenu znaleźli winowajcę, który oddalał się chwiejnym krokiem. Ponadto mężczyzna miał bełkotliwą mowę i czuć od niego było woń alkoholu.
Pokrzywdzoną kolizji policjanci poddali badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, zaś 26-letni sprawca zdarzenia takiego badania odmówił. Dlatego też został odwieziony do szpitala, gdzie została mu pobrana krew do dalszych badań. Ponadto po sprawdzeniu mężczyzny w policyjnych systemach wyszło też na jaw, że nie miał on w ogóle uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi.
26-latek musi się teraz liczyć z poważnymi konsekwencjami. Niebawem zostanie rozliczony za popełnione wykroczenia oraz niewykluczone, że usłyszy też zarzut kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości.
Apelujemy o trzeźwą i ostrożną jazdę!
mł. asp. Paulina Harabin
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS