Jeden z domów w kolonii urzędniczej przy ulicy Świętojańskiej w Białymstoku został ogrodzony. Zaskoczyło to naszych czytelników. Nas też. Dlaczego w ogóle pojawił się tu płot?
Temat zgłosili do nas pani Monika i pan Michał. Zadzwonili, pytając czy widzieliśmy ogrodzenie przy zabytkowym domu na Świętojańskiej.
– Kto w ogóle na to pozwolił? Odkąd pamiętamy, te domy nie były ogrodzone. Stały niczym w ogrodzie. Ten płot pasuje tam jak pięść do nosa – nie kryła słów krytyki pani Monika. A pan Michał użył bardziej niecenzuralnych słów, których nie zacytujemy.
Białystok. Urbaniści chcą chronić Świętojańską. Przed zmianami
Płot widzieliśmy. Ale telefon zmotywował nas do działania. Zapytaliśmy, czy miejski konserwator zabytków zgodził się na szpetny płot. A jeśli tak, z jakiego powodu?
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS