Glasgow Rangers, finalista zeszłorocznej Ligi Europy, w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów zmierzył się z wracającym po 58 latach do europejskich pucharów Royale Union Saint-Gilloise. Pierwsze spotkanie tych drużyn zakończyło się wielką sensacją. Belgowie nieoczekiwanie wygrali je 2:0 po golach Jeana Lazare Amaniego i Dante Vanzeira.
El. Ligi Mistrzów: Wielki triumf Glasgow Rangers. Nie dali szans rywalom
Brak awansu byłby dla Szkotów wielkim rozczarowaniem. Zawodnicy Glasgow Rangers chcieli zrewanżować się za zeszłotygodniową porażkę i na przedmeczowej konferencji prasowej widać było, jak bardzo są zmotywowani. – Każdy z nas użyje innego sposobu, by się zmotywować na ten mecz. Widzieliśmy, że ich zachowanie w pierwszym meczu było trochę lekceważące. Musimy pojawić się na boisku i zrobić wszystko, by awansować – powiedział John Lundstram, pomocnik szkockiego klubu.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Rewanżowy mecz pomiędzy Glasgow Rangers a Royale Union Saint-Gilloise odbył się we wtorek na stadionie Ibrox Stadium w Glasgow. Od początku meczu gospodarze mieli wyraźną przewagę. Kontrolowali przebieg gry, ale nie przekładało się to na dużą liczbę okazji strzeleckich. Pod koniec pierwszej połowy szkocki klub stanął przed wielką szansą na objęcie prowadzenia. Po faulu zawodnika Royale Union Saint-Gilloise w polu karnym na korzyść Glasgow Rangers został podyktowany rzut karny. Do piłki podszedł James Tavernier i pewnie pokonał bramkarza rywali.
W drugiej części spotkania sytuacja na boisku wyglądała bardzo podobnie. Drużyna ze Szkocji prezentowała się na boisku dużo lepiej i nie pozwalała na zbyt dużo Belgom. Ataki gospodarzy przyniosły efekt w 58. minucie, kiedy to po podaniu Scotta Arfielda piłkę do siatki wpakował Antonio Colak. Sytuacja gości z minuty na minutę wyglądała coraz gorzej. W niecałą godzinę roztrwonili całą zaliczkę z pierwszego meczu, a ich przeciwnicy byli bardzo zmotywowani, aby zdobyć jeszcze więcej bramek. Glasgow Rangers nie zamierzało się zatrzymywać, co zakończyło się trzecim golem. W 79. minucie po asyście Borny Barisicia na listę strzelców wpisał się Malik Tillman. W końcówce meczu z boiska – po obejrzeniu dwóch żółtych kartek – zszedł piłkarz belgijskiej ekipy Jean Lazare Amani. Ostatecznie wynik do końca spotkania się już nie zmienił i Glasgow Rangers pokonało Royale Union Saint-Gilloise 3:0. Tym samym szkocki klub awansował do czwartej rundy eliminacji Ligi Mistrzów, w której zmierzy się z PSV Eindhoven.
Glasgow Rangers – Royale Union Saint-Gilloise 3:0
Bramki: James Tavernier 45′, Antonio Colak 58′, Malik Tillman 78′
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS