Anarchia i anarchizm; anarchia (gr. „bezrząd”) we współczesnym państwie konstytucyjnym to powszechny chaos, niepokój i bezprawie panujące w państwie, wywołane działaniami albo nieudolnego rządu, albo też samowolą władzy zwierzchniej: prezydenta, premiera lub szefa partii wodzowskiej, który kieruje rządem „z tylnego siedzenia”, nie zważając na normy prawne i moralne, które obowiązują we współczesnym państwie konstytucyjnym. Bywa, że obie przyczyny: niekompetentny rząd oraz samowola władzy zwierzchniej idą ze sobą w parze.
Do połowy XIX wieku w historii myśli politycznej nazwa anarchia, (z gr. brak władzy, rządów prawa, bezkrólewie), miała treść wyraźnie negatywną: zjawiska szkodliwego lub potencjalnie groźnego dla państwa i porządku społecznego. Na przykład u Platona demokracja, rozumiana jako rządy plebsu, warstwy społecznej, której naturalnym przeznaczeniem jest praca fizyczna, są wynaturzoną ze swej istoty formą państwa. Dlatego że plebejusze zagarnęli władzę nielegalnie, siłowo, w akcie przemocy, co następuje kiedy „ubodzy zwyciężą i jednych bogaczów pozabijają, drugich wygnają z kraju, a pozostałych dopuszczą na równych prawach do udziału w ustroju i rządach”. Co więcej, są to rządy ludzi, którzy nie mają wykształcenia, ani wiedzy politycznej ani nabytych umiejętności. A przecież wszystko to jest bezwzględnie potrzebne do rządzenia państwem
Z kolei Arystotelesowa typologia ustrojów prawidłowych oraz wynaturzonych za kryterium przyjmuje rządy prawa, a nie ludzi, bo ludzie kierują się nie tylko rozumem, lecz także emocjami ze względu na swa biologiczną, „zwierzęcą” naturę organizmu. W rezultacie kategorię prawidłowych ustrojów tworzą: monarchia, arystokracja, demokracja ; natomiast ustroje wynaturzone to: z monarchii tyrania, z arystokracji, oligarchia, z demokracji, ochlokracja jako rządy demagogów, przywódców większości zgromadzonego pospólstwa. Ta ostatnia forma rządu, ochlokracja, prowadzi wprost do tyranii – władzy człowieka niepodlegającego ani prawu ani zasadom moralnym, czyli anarchiście, który rządzi tak, jak chce, według własnej woli. Wobec tego władza anarchisty to najgorsza forma państwa.
Co dla nas najważniejsze w myśli politycznej Arystotelesa, to teza, że samowola ludzi władzy, nadużycia, łamanie rządów prawa, to są charakterystyczne objawy degeneracji władzy państwowej. Podobne oceny wypowiadali: np. św. Tomasza z Akwinu (ok.1226 -1274), dominikanin, „anielski doktor” Kościoła katolickiego, jak też Erazm z Rotterdamu ( 1467-1536), filozof, renesansowy humanista, autor sławnego eseju „Pochwała głupoty”, 1511).
Dopiero w połowie XIX stulecia w naukach politycznych nastąpiła radykalna zmiana treści terminu anarchia, z negatywnej na pozytywną. Wtedy właśnie narodziła się idea toksyczna, która wyda zatrute owoce. W oparciu o nią ukształtowała się najpierw nowa teoria (doktryna) polityczna, potem ruch społeczny: anarchizm. Inicjatorem był Pierre Joseph Proudhon (1809-1865), człowiek z francuskich nizin społecznych, samouk-intelektualista, pisarz socjalistyczny obdarzony siłą twórczą i umiejętnościami wykonawczymi (autor ok. 30 tomów dzieł). Z olbrzymiego dorobku w zasadzie tylko jedna jego praca wywołała największy rezonans wśród pisarzy socjalistycznych i dała potężny impuls do dalszego rozwoju myśli socjalistycznej. Mam tu na uwadze esej „Co to jest własność?”(1840). Gdzie na tytułowe pytania młody Proudhon odpowiedział: „Własność to kradzież!”. W świecie cywilizacji zachodniej, gdzie prawo własności prywatnej to nienaruszalna norma prawna, jak również moralna, znajduje się w dekalogu jako przestroga: „Nie kradnij!”; musiała się w oczach opinii publicznej jawić jak wyjątkowo szkodliwa herezja lub wręcz przestępstwo, nawołujące do bezprawia. Niemniej jednak odpowiedź Proudhona spodobała się Karolowi Marksowi (1818-1883) tak bardzo, że wprowadził ją jako swoją fundamentalną tezę do „Manifestu komunistycznego”: „komuniści mogą zawrzeć swą teorię w jednym zdaniu: zniesienie własności prywatnej” Co więcej, w instrukcji instalowania państwa dyktatury proletariatu, ta zatruta idea została przekształcona w dyrektywa działania nazajutrz po zwycięskiej rewolucji. Oto kilka wskazówek: „należy scentralizować wszystkie narzędzia produkcji w ręku państwa”, „wywłaszczyć własność ziemską”, „znieść prawa dziedziczenia”, „utworzyć bank narodowy o wyłącznym monopolu w rękach państwa”, „upaństwowić środki transportu” i zaprowadzić „jednaki przymus pracy dla wszystkich”, „zwłaszcza w rolnictwie zespolonym z przemysłem”. W instrukcji jest też wzmianka, że wychowanie dzieci ma być publiczne i bezpłatne pod kontrolą państwa. W świetle filozofii marksizmu wychowanie implikuje światopogląd materialistyczny i moralność historycznie zmienną, czyli względnego (relatywnego) charakteru, a ponieważ moralność należy do nadbudowy, a ta się zmienia wraz ze zmianą bazy ekonomicznej, pomysł ten budzi poważne wątpliwości. Ideologiczny dogmat marksizmu głosi bowiem, że „byt społeczny określa świadomość społeczną”, wobec tego gdy zmienia się byt społeczeństwa to zmieniają się też zasady moralne, to naprawdę jest groźne.
Konkludując, tak oto wielka naprawa ludzkości miała się zacząć od ustanowienia państwa dyktatury proletariatu, za czym optował kierunek zwany „socjalizmem autorytarnym”, kładący nacisk na odgórną, przymusową transformację kapitalizmu w komunizm za pomocą dekretów, czyli poleceń (uchwał) władzy dyktatorskiej. Naówczas w kulturze europejskiej ideologia marksizmu była rewoltą przeciwko rozumowi i demokracji.
Prof. dr hab. Marian Bębenek
Rodowity jaworznianin, polonista i politolog. Od wczesnych lat miał zainteresowania humanistyczne, raczej dość szerokie, żywe: sport, życie religijne, literatura, film, filozofia i polityka, życie towarzyskie. Praca – nauczyciel i wychowawca młodzieży Liceum Ogólnokształcącego, Liceum Medycznego i Uniwersytetu Robotniczego w Jaworznie. Następnie studia doktoranckie i praca naukowo-dydaktyczna w Instytucie Nauk Politycznych na Wydziale Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego; tam uzyskuje doktorat i habilitację z nauk humanistycznych w zakresie nauki o polityce. Po przejściu na emeryturę (2003/4) kontynuuje pracę naukowo-dydaktyczną w Szkole Wyższej im. Bogdana Jańskiego oraz w Krakowskiej Akademii im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego do dzisiaj (wykłady i seminarium doktorskie). Promotor dwu doktoratów, jeden na Uniwersytecie Jagiellońskim, potem drugi w Krakowskiej Akademii im A. Frycza Modrzewskiego. Tam też na obronę oczekują dalsze dwie prace doktorskie. Ostania jego praca naukowa w zespole międzyuczelnianym do przygotowania krytycznej edycji pism Feliksa Konecznego, polskiego historyka, wybitnego przedstawiciela nowoczesnej nauki o cywilizacjach, została sparaliżowana przez z piekła rodem epidemię koronawirusa covid-19. Wobec tego trochę z przyzwyczajenia, trochę dla zabawy, łączącej przyjemne z pożytecznym, zajął się opracowaniem słownika współczesnego języka polityki.
Ciekawsze publikacje z ostatnich 10 lat:
„Sukiennicki Wiktor” (w:)„Encyklopedia filozofii polskiej”, Polskie Towarzystwo Tomasza z Akwinu, Lublin 2011, t. 2, str. 638-640.
„Z dziejów jednego pojęcia – ustrój hybrydowy” (w:) „Myśl i polityka”, Księga pamiątkowa dedykowana profesorowi Jackowi Marii Majchrowskiemu”, t.2, Kraków 2011, str.. 253-263.
„O niektórych determinantach stylu rządzenia państwem” (w:) „Państwo demokratyczne, prawne i socjalne”, Kraków 2014, str. 382-396.
„Polskie sny o wskrzeszeniu Christianitas” (w:) „Stanisław Orzechowski pisarz polityczny”, Księgarnia Akademicka, Przemyśl- Kraków 2014, str. 39-42.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS