A A+ A++

Liczba wyświetleń: 123

Związkowcy mówią o „rabunkowej eksploatacji węgla” w kopalni Bełchatów i wskazują na zaniechania, przez które wkrótce będzie konieczne ograniczenie wydobycia surowca.



Jak informuje portal Ddbelchatow.pl, organizacje związkowe alarmują również, że brakuje pracowników, a sami górnicy narzekają na brak inwestycji i remontów sprzętu. Załoga bełchatowskiej kopalni skarży się na warunki pracy. Górnicy sygnalizują kolejne problemy i nie mają wątpliwości, że z każdym kolejnym rokiem sytuacja w olbrzymim zakładzie, który zatrudnia grubo ponad 4 tysiące osób, staje się niestety coraz trudniejsza. Problemów, jak mówią sami pracownicy kopalni, jest bez liku, a apele o ich rozwiązanie zostają bez odpowiedzi. Górnicy narzekają na brak rąk do pracy, wyeksploatowane maszyny, a także zbyt małą liczbę remontów, modernizacji i inwestycji w kopalni.

Sygnały od załogi potwierdzają związkowcy z Kopalni Węgla Brunatnego Bełchatów, którzy postanowili po raz kolejny napisać list do wicepremiera Jacka Sasina, w którym skarżą się szefowi Ministerstwa Aktywów Państwowych na sytuację w bełchatowskiej kopalni. Pod pismem podpisało się pięć związków: ZZPRC w KWB Bełchatów, MK NSZZ Solidarność, ZZ Konto, ZZ Kadra, a także Związek Zawodowy Górnictwa Węgla Brunatnego. Związki zawodowe nie owijają w bawełnę i piszą wprost o „rabunkowej eksploatacji węgla brunatnego”. Wskazują, że w zakładzie brakuje planowanych i realizowanych remontów maszyn podstawowych m.in. kluczowych do wydobycia koparek węglowych.

Związki z KWB Bełchatów zarzucają również dyrekcji zaniechania „po stronie przygotowawczej złoża. O co dokładnie chodzi? Według związkowców, w ostatnim czasie podczas wydobycia węgla zbierano „dramatycznie nisko” nadkładu, czyli warstwy, która w odkrywce zalega nad brunatnym złotem. Jak przekonują, w perspektywie najbliższych dwóch lat wpłynie to znacząco na ograniczenie możliwości wydobywczych kopalni.

Jak tłumaczą, obecnie budżety przeznaczane na remonty i modernizacje w kopalni ograniczane są do niezbędnego minimum i dostosowane do wydobycia na poziomie 30-35 mln ton węgla rocznie. Jednocześnie wskazują, że w ostatnich latach, w bełchatowskiej kopalni, wydobycie węgla jest na poziomie przekraczającym 40 mln ton. Związki zawodowe podkreślają również, że w zakładzie brakuje pracowników „na newralgicznych górniczych stanowiskach pracy”, co przekłada się na zmniejszenie bezpieczeństwa pracy i większe ryzyko wypadków.

„Załodze ograniczane są prawa do skorzystania z urlopu, co więcej pracownicy podczas jednej dniówki przewożeni są z jednej maszyny podstawowej na drugą, która nie ma wystarczającego obłożenia pracowniczego; mówiąc dosadnie w kopalni wkrótce nie będzie komu pracować (…) Rabunkowa eksploatacja węgla, »zajeżdżanie« maszyn podstawowych przy występujących brakach kadrowych doprowadzi wkrótce do nieodwracalnych awarii, przekładających się na drastyczne ograniczenie możliwości wydobywczych kopani” – piszą związkowcy w liście do wicepremiera.

Źródło: NowyObywatel.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUciekał przed policją i zaplątał się w elektryczny pastuch
Następny artykułProgram PAYBACK notuje rekordowe zainteresowanie