Noc z czwartku na piątek w obwodzie donieckim. Kule na niebie to nie fajerwerki, ale efekt pracy obrony przeciwlotniczej. A te błyski na horyzoncie to artyleria. Po kilku miesiącach na wojnie każdy tutaj wie, co to przychód (atak od strony Rosji), co to wychód (atak od strony Ukrainy). Syreny ogłaszające alarm z powietrza od dawna nie robią na nikim wrażenia. Gdy w kwietniu pisaliśmy o ewakuacji Donbasu sytuacja była zgoła inna.
Faktem jest, że z obwodu donieckiego i ługańskiego (mówimy o kontrolowanych przez Ukrainę do 24 lutego terytoriach) wyjechało już w sumie ponad 1,5 mln ludzi, ale w obwodzie donieckim wciąż jest ok. 350 tys. osób, nieco mniej w obwodzie ługańskim, który już w ponad 95 proc. jest kontrolowany przez Rosjan (w donieckim mają 55 proc. kontroli).
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS